sobota, 18 września 2021

połowa września za nami

No to się zaczęło na całego, co widać po mojej systematyczności wpisów ;-) Dopiero dziś mam ciut wolniejszy dzień. Trzymam się zasady - w SOBOTĘ NIE PRACUJĘ, ale to NIC a NIC - mam na myśli pracę związaną ze szkołą, bo całą resztę jednak kiedyś trzeba ogarnąć ;-)

W szkole, jak to w szkole - dzieci nie bardzo mają ochotę pracować, nauczyciele zawaleni biurokracją, rada za radą, zebranie za zebraniem. Plan mam dobry, dzieciaki też spoko. Łapię oceny - niektórzy już mają po dwie ;-) 

Prócz religii mam dwa nowe przedmioty - więc schodzi na przygotowaniu materiałów. Dzieci średnio szczęśliwe, bo jednak to nie religia i MOŻNA WYMAGAĆ, he he he. I nawet miła nie muszę być XD Tym się właśnie różni uczenie religii od innych przedmiotów - katechetka to musi być miła, fajna, dwoić się, troić, na rzęsach chodzić i pajacyki strzelać, żeby było FAJNIE! Bo inaczej - zaraz jakieś problemy, alo zaczną się wypisywać z religii. A, i jeszcze 6 powinna stawiać za nic, bo księża raczej tak robią - dla świętego spokoju (?). A na innym przedmiocie - po prostu masz konkret, tego uczysz, wymagasz, nie umie - stawiasz 1 i masz to w... 

Jeszcze mam z tym problem, ale już się wdrażam XD. Muszę tylko się pilnować, żeby nie zacząć lekcji MODLITWĄ XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz