Dzień spędzony na przygotowywaniu nagród z rodzinnego konkursu na Najpiękniejszą Szopkę - wręczenie nagród w Trzech Króli. Wszystko udało się kupić, zapakować - jutro podrzucę do kościoła i w środę "gala" na bogato ;-) Drugi raz zrobiliśmy z ks. proboszczem ten konkurs - odzew niewielki, ale ci, którzy chcieli zrobili, postarali się i wszystkich nagradzamy. Żeby nie było wyłoniliśmy najlepsze prace, nawet udało nam się dojść do porozumienia ;-) Podział obowiązków też zgodny - on kasa, ja reszta ;-) Ale fajnie, bardzo fajnie, cieszę się, że ludziom się chciało. Nagrody - funkcjonalne: 1 miejsce: serwis obiadowy, 2 miejsce: serwis kawowy, 3 miejsce: zestaw 6 filiżanek ze spodeczkami, wyróżnienie: również porcelanowa patera na ciasto, dla pozostałych po 2 filiżanki/kubeczki - dla rodziców, a dla dzieciaków gry, pluszaki, farby, kredki, kolorowanki, puzzle + coś słodkiego dla całej rodziny. Owszem, można było kupić obraz albo krzyż na ścianę - ale pewnie każda z tych rodzin ma (raczej pobożne rodziny brały udział), a tu - pijąc kawę też można wspominać proboszcza ;-)
"...też można wspominać proboszcza."
OdpowiedzUsuń... i panią katechetkę :)
a nie wiem, czy katechetkę wspominają - wydaje mi się, że raczej proboszcza - ja to tylko za tło robię ;-)
UsuńUrocze!
OdpowiedzUsuńdziękuje-my :)
Usuń