sobota, 4 stycznia 2025

hej kolęda, kolęda

Kolęda w fajnym sielskim klimacie, jak zawsze. Sympatycznie, miło:) Z zaproszeniem na pokolędowne pobiesiadowanie, bo w dniu kolędy raczej nie nadużywamy czasu. Kolędujący ksiądz to mój stażysta, więc :) 

Sąsiedzi dzwonili dzień wcześniej, że nie podejmą kolędy, bo zmarł jej dziadek i będzie jechać w rodzinne strony. No...nie wiem, jak było, ale cały dzień ich samochody stały i z dzieckiem biegali po śniegu, jak tylko ksiądz pojechał dalej. Druga sąsiadka, lat 78 - nie przyjmuje kolędy, bo.....nie zgromadziła potrzebnych akcesoriów. 

 


2 komentarze:

  1. zazdroszczę wrażeń. Raczej rozumiem tych sąsiadów, sama bym uciekła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh ja w tym roku też pogubiłam akcesoria i raczej nie mam nastroju do kolędy...
    Riv

    OdpowiedzUsuń