czwartek, 30 stycznia 2025

wierność Bogu

Siódma klasa dziś - coś tam w temacie było o wierności Bogu - i zaczęłam opowiadać o kościołach, które widziałam we Francji - restaurację, bibliotekę i pływalnię, o kościołach w Ukrainie - praktycznie ruinach (byłam jeszcze przed wojną), o kościołach w Czechach i pustym tabernakulum - i wskazując na nasz kościół za oknem (najpiękniejszy widok świata - kościół za oknem <3) - cisnęłam im, że to OD NICH zależy, czy ten Kościół będzie ŻYŁ!!! I wtedy uczeń nie wytrzymał - MY NIE CHODZIMY DO KOŚCIOŁA?! PANI PATRZY - S. jest ministrantem, ja też, O. co niedziela, dziewczyny też są! To było MEGA! A potem było już tylko ciekawiej - zaczął cisnąć tym, co nie chodzą - oj, działo się!! Fajnie, bardzo fajnie:) Ostatnia lekcja przed feriami:) - ale, ciekawe było to, że ci, co nie chodzą - nie mieli argumentów na swoje "niechodzenie". Spokojnie, zaraz zaczną chodzić, Bierzmowanie jeszcze... [ironia].

Jeszcze co do widoku kościoła z okna - u mojej cioci jest kościół zaraz z okna - u znajomych kościół z okna kuchni - bajka, u innych widok z salonu wprost na kościół. Zazdro. Będąc w Karpaczu też taki fajny obrazek - nie, to chyba nie Karpacz był (?) - też właśnie taki miałam widok z okna, i bijace dzwony - z takich fajnym górskim echem - bajka... 

A jutro lecimy na Przegląd Kolęd i Pastorałek:)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz