Czy katechetce wypada chodzić na śluby cywilne? Kiedyś gdzieś taka presja była, już nie pamiętam, gdzie, ale jakiś ksiądz umoralniał, że osobie wierzącej nie wypada chodzić na takie śluby! Że w rodzinie powinno się dbać o wychowanie religijne i to grzech iść na ślub cywilny, bo to akceptacja ich grzesznego życia! I nie ważne, że to syn czy córka! Dziś pewnie wielu popukałoby się w głowę na te słowa... Cóż...
Robiłam wczoraj zdjęcia na cywilnym - młodzi, piękni ludzie. Trójka dzieci:) Biała suknia. Gości garstka. Nie widziałam łez i wzruszeń - ale byłam krótko, bo cywilny zaledwie kwadransik, 80 zł, obrączka na palcu, nazwisko zmienione. Same zalety ;-)
I, może tylko cywilny brali - ale panna młoda na szyi miała - nie perły, nie złote ni diamentowe kolie, ale medalik z Matką Bożą. Wzruszające:) - jak dotąd, żadna moja panna młoda w kościele nie miała takiej biżuterii...
A wieczorem taaaakiii księżyc
ślub niewierzących w kościele - wypada brać? Koszt: kilka tysięcy. Ale babcia się nie czepia i zdjęcia takie ładne wychodzą... Wypada iść?
OdpowiedzUsuńBardzo cenię moją niewierzącą siostrę za to, że wzięła ślub cywilny. A grzech dotyczy tylko i wyłącznie wierzących. Nawet grzech profanacji sakramentu.
ślub niewierzących w kościele - wypada brać? - genialne!!! biorę to:-))))))
UsuńWażniejsze jest okazanie miłości drugiemu człowiekowi i szacunku dla niego, nawet jeśli wierzy w co innego. Księża mogliby jednak się nawrócić, zanim zaczną nauczać ;)
OdpowiedzUsuńRivulet