piątek, 15 listopada 2019

klucze

Mam klucze od kościoła, albo raczej do kościoła. Już nie pamiętam kiedy je dostałam, ale korzystam z nich. Czasem zabieram dzieciaki na lekcję - kiedy omawiamy np wnętrze kościoła w klasach komunijnych. Czasem ze starszymi idę, na adorację krótką. Czasem mam coś do zrobienia - dekorację, albo coś tam. Przydają się. Ale ostatnio... przydają się bardziej, i wcale nie do pracy. Po pracy bardzo często otwieram kościół i zostaję na kilka chwil na Adoracji Najświętszego Sakramentu. To są CUDne chwile <3 Że też wcześniej nigdy na to nie wpadłam... Heh..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz