wtorek, 31 stycznia 2023

Jezus w HD

Do Ferii jeszcze 1.5 tygodnia! Uderzam już w lekcje kinowe. Dzieciaki też już mają dość, zresztą - oni zawsze mają dość ;-) W klasie komunijnej włączyłam Opowieść o Jezusie - nie jakaś wersja HD super nowoczesna - ale delikatna opowieśc o Jezusie widziana oczyma dzieci. Oczywiście akcja kończy się w najbardziej ciekawym momencie - jak Jezus wchodzi do świątyni i robi rozróbę!!! No - i tak się skończyło - mówi Nikola - po co mu to było?! No musiałam skomentować, wiadomo. A na przerwie przyszło 2 chłopców i pytają: a kiedy ten film był nagrywany? (no dobra, wiem, że to nie najnowsza wersja) - no, a kiedy żył Pan Jezus? - pytam. No dawnooo. No właśnie - mówię :-))))) Uwielbiam te nasze dialogi ;-))))



piątek, 20 stycznia 2023

świętość 21 wieku

Kupiłam DVD pierwszy sezon The Chose i oglądam w wolnej chwili - ujdzie, ale jakoś szczególnie mnie nie porywa, chociaż ludzie zachwyceni. Młodzież za to się spełnia na Robloxu, i znów Kościół dzieli się na za i przeciw - a chłopcy z technikum sami pokazali mi obrazki, które są profanacją Mszy św. - dobrze, że zauważyli, chociaż sami pewnie świetnie się bawią wyśmiewając się z tego, co ich rówieśnicy robią. Ja powiedziałam - NIE - można się uczyć bawiąc, ale nie szydząc z czegokolwiek, tym bardziej z tego, co święte :( Ale tego się nie da przeskoczyć, 21 wiek rządzi się własnymi prawami, i pewnie jeszcze wiele rzeczy Kościół zaskoczy, i mimo, że powinien iść z duchem czasów tik-toki, facebooki, i chociażby vlogi, blogi itd - są i mogą być źródłem ewangelizacji, ale nie pozwalajmy i nie gódźmy się na szyderstwo w kierunku tego, co święte :(


sobota, 14 stycznia 2023

styczniowo

Styczeń i Nowy Rok - dzień za dniem, bez zmian. Niby człowiek czeka na te wszystkie święta, ale tyle tego było, że już starczyyyy ;-) Do ferii u nas jeszcze miesiąc, więc - jest na co czekać ;-) Do wczoraj wystawiałam oceny, do (chyba) piątku w podstawówce - albo nie wiem do kiedy XD

Ciekawe jakby to było w szkole bez ocen? Nie wiem, jakieś punkty motywacyjne - zbierzesz tyle i tyle - albo... no nie wiem, ale oceny i średnie - nie wiem w sumie po co to komu, bo moim zdaniem absolutnie nie przekłada się to na to kto kim jest i w sumie nawet, co ma w głowie. 

Ostatnio w którejś klasie - a 7 - uświadamiali mnie, że skopiować pracę domową i oddać jako swoją to nie kradzież - "sztuczna inteligencja jest po to by z niej korzystać" - mówiliśmy o Przykazaniu: Nie kradnij. 13-latki i nie mają żadnych kręgosłupów moralnych - wszystko mogę nic nie muszę. O. Więc po co komu oceny? Robią tylko debili z nauczycieli, którzy to mają potem czytać... Dobrze, że ja nie ucze polskiego... Ech.

W sumie chyba po to właśnie jest internet, żeby debili było coraz więcej. Kliknij tu i tu i masz - po co mi wiedzieć, czy pamiętać? Jak pójdą do rpacy - to też: tu kliknąć, by włączyć, tu wyłaczyć. W sumie to ja jak była u lekarza to już się z tym spotkałam - pani doktor pamiętała tylko pierwszą literę leku, który chciała mi przepisać: zaraz wyszukam w internecie. Znalazła. 

Mam dziką satysfakcję zawsze, jak wyłączają prąd - nie ma zasięgu - i dzieci siedzą, jak sieroty XD Ja wiem, wiem - to jest potrzebne, sama korzystam, ale weź wytłumacz im, że chociaż podstawy warto mieć w głowie! 

zaległy wpis grudniowy

Grudniowe dni - uwielbiam, szkoda, że śnieg się skończył :-/ Pojawi się pewnie, jak przyjdzie mi jeździć do pracy

Roraty raczej - zaliczone, chyba tylko 2 czy 3 razy nie udało się, więc sukces. Raz to nawet poszłam na 7.00, a Msza Roratnia na 18.00 tego dnia XD Inne postanowienia też na plus. Rekolekcje trochę tu, trochę tu - średni raczej poziom, ale zaliczone. W między czasie przygotowania świąteczne w szkołach - dekoracje, stroje i inne atrakcje - zaliczone. Więc mogę powiedzieć, że to był dobry Adwent. 

Teraz jeszcze do Trzech Króli ogarnąć to, co jeszcze świąteczne i potem już luzzzzzz. Zorganizowałam konkursy - dwa, po jednym w każdej z parafii - w jednej na świętego Mikołaja, w drugiej na Szopkę Bożonarodzeniową. Teraz czas kupowania nagród, dyplomy i podsumowanie. Pieniądze wynegocjowałam już u proboszczów, co prawda jeszcze ich nie mam, ale załatwione. W jednej parafii bez komentarzy, z drugiej się nagadał, nagadał, nagadał - ale zgodził się, więc sukces.

Patrzę na dewocjonalia na nagrody - ceny... Gra religijna jakakolwiek dla dzieci - poniżej 30 zł nie ma szans, żeby kupić :-/ Książki - dla dzieci, młodzieży to już żadna atrakcja. Przejdę się po stacjonarnych sklepach, może coś upoluję sensownego w dobrej cenie, bo mimo negocjacji budżet jednak ograniczony.

W sumie to te konkursy raczej się nie przekładają na większą wiarę czy udział w życiu Kościoła, ale zawsze to jakaś atrakcja i może coś tam jednak zostanie w pamięci tych dzieci, że coś tam za dzieciństwa w tym naszym kościele jednak się działo. Z moich czasów - robiło się wszystko za darmo, ani nagród ani nawet słowa dziękuję nie było - a i asysta, i dekoracje, i organizowania czy udział w różnych akcjach. Raz proboszcz dla nas dzieciaków kupił batoniki "za chodzenie w procesji". Raz jeden. A teraz - za wszystko albo 6, albo pochwały, konkursiki, nagrody...

A ja dojadam resztki ciasta - to kupne by się już nie nadawało, domowe - wciąż smakuje ;) i dokańczam zaczęte książki - od poniedziałku już będzie mniej czasu, końcówka semestru, wystawianie ocen (kocham za to dzienniki elektroniczne - cyferki mówią same za siebie) i inne atrakcje szkolne - więc jeszcze 2 dni wolności - skoro tak bardzo cieszą się nauczyciele, to, co dopiero uczniowie? ;-)