sobota, 31 sierpnia 2019

z pasji

Jakie to było słodkie. Wymyśliłam projekt, który się sprzedaje. Długo nad tym siedziałam, żeby doszło do realizacji. Dziś Mama mnie pyta: czy Ty to robisz dla pieniędzy? Nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć - spojrzała na mnie i mówi: Nie. Nie robisz tego dla pieniędzy. Jeju, jakie to było słodkie. Przekonać się, że to widać - że nie robię tego, co kocham dla pieniędzy. Urzekające. I prawdziwe :-)


niedziela, 25 sierpnia 2019

wiara w Boga = zbawienie

Nie każdy dobry człowiek musi być wierzący. Ale i nie każdy dobry człowiek zostanie zbawiony. To z dzisiejszego kazania. Dobrze, że mieścina niewielka, bo pewnie by się księdzu oberwało za brak tolerancji ;-)

piątek, 23 sierpnia 2019

l-o-s

No to zaczyna się robić ciepło. Właściwie już od wczoraj była presja telefoniczna. Układają mi plan. Zgrać to na 4 placówki graniczy z cudem. Ale cuda się zdarzają ;-) Na dzień dzisiejszy mam pięknie zgrane 3. Zostaje 4 i 60 minut. Może być ciężko. Ale zobaczymy po niedzieli... Zawsze z obawą pytam o klasy, które zostały mi przydzielone, ale NIGDY też nie proszę o konkretne klasy, zdaję się na ... los ;-) Powiedzmy, że na los ;-). Jednak Pan Bóg działa pięknie. Bardzo chciałam mieć klasy I liceum, albo technikum. Mam. Bardzo chciałam mieć zawodówkę, drugą klasę, którą uczyłam w pierwszej. MAM! Fajnie. Jeszcze tęsknię za indywidualnymi - Natalią i Adamem, ale niestety w tym roku mają z księdzem. A bardzo lubiłam te dzieciaki <3. No szkoda, ale i tak jest super. 


czwartek, 22 sierpnia 2019

góry są zdradliwe


4 osoby nie żyją, a ponad 100 osób jest rannych - burza w Tatrach. Do wyładowania atmosferycznego doszło w wielu miejscach w Tatrach. Najtragiczniejsze nawiedziło Giewont. W samym rejonie góry znajdowała się grupa ok. 20 turystów, w których uderzył piorun - "Prawdopodobnie jeden z piorunów uderzył w łańcuch, którego trzymało się kilkanaście osób" - informował portaltatrzanski.pl.

Góry są zdradliwe. Dziś je się kocha jutro nienawidzi! Przykro mi, strasznie po tym, co się stało :-( Od ponad 10 lat jeżdżę w Tatry, niejeden szlak, niejeden szczyt.. - straszne :-(((((((

środa, 21 sierpnia 2019

wiadomość

odchodze z liceum - dostałam dziś wiadomość od uczennicy:

Strasznie mi przykro 😞 chciałabym Pani z całego serca podziękować za te wspaniałe 3 lata nauki, że Pani z nami wytrzymała 😂 mogę śmiało powiedzieć, że była Pani najlepszym nauczycielem religii, jakiego miałam i ogromnie się cieszę, że to właśnie na Panią trafiłam. Nigdy nie zapomnę tego, jak starała się mi Pani pomóc w ciężkich sytuacjach i jak zostawała Pani po lekcji, żeby odpowiedzieć na moje pytania 😅 bardzo to doceniam i zawsze będę o Pani pamiętała. Mam nadzieję, że mimo kilku sytuacji, będzie nas Pani dobrze wspominała 😁, że będzie się Pani równie dobrze uczyło w nowej i szkole, no i że jeszcze kiedyś może Panią zobaczę 😕 jeszcze raz BARDZO DZIĘKUJĘ. Strasznie zazdroszczę tym dzieciakom, które teraz Pani będzie uczyć 😊 jeszcze nie mają pojęcia, na jak wspaniałego nauczyciela trafią

poniedziałek, 19 sierpnia 2019

znaczenie barw

Oglądałam wczoraj uliczną wystawę zdjęć w jednym z miast. Rok 1919 - marsz z okazji Dnia Matki i Dziecka. Transparenty prorodzinne. Zdjecia czarno-białe. Dziś kolorowe zdjęcia, kolorowe marsze. Świat przewraca się do góry nogami :-(

sobota, 17 sierpnia 2019

ha ha

Rano SMS od ks. proboszcza: zadzwoń, pilne. Dzwonie. Weźmiesz trochę godzin u nas? 2-4-6-7 ale bardzo chciałbym żebyś tu pracowała. Mówię: Mam etat w podstawówce, mam dwa przedszkola. Prośba nie była bezpodstawna - ma dwóch wikarych, którzy tam będą uczyć, a ja mam pilnować porządku, ha ha.
Zawsze się zastanawiam, jak się pisze ha ha, czy cha cha? Sprawdzam: wszystkie wyrazy dźwiękonaśladowcze oznaczające śmiech mogą być pisane zarówno z literą h jak i ch, a zatem cha, cha! albo ha, ha!che, che! albo he, he!chi, chi! albo hi, hi! itp.

środa, 7 sierpnia 2019

systematyczność w spowiadaniu się

Rozmowa o spowiedzi. Słyszę: Nie idę jeszcze, bo nie czuję takiej potrzeby, ale pójdę. No, nie wątpię - sobie myślę, tylko po co czekać? Wiem po sobie, że im dłużej się zwleka, tym trudniej się zmobilizować. Zresztą już nie o samą mobilizację chodzi, ale przychodzą człowiekowi do głowy takie rzeczy, że i motywacji brak. Dlatego ja mam od lat pewną zasadę i choćby nawet nie wiem co - trzymam się tego. Dzięki temu co niedziela mogę przyjmować Komunię świętą - nie mam przerw, bo nie pozwalam sobie na nie. Tajemnica tkwi w pierwszych piątkach miesiąca. Jest taki dzień i nawet, jak mam tylko lekkie grzechy - idę. W miniony piątek byłam akurat gdzieś w Tatrach - trzeba było znaleźć kościół, trzeba było poszukać informacji o spowiedzi, Mszy świętej i tam się udać. Sporo zachodu, i też przyszła myśl - nie dziś to jutro! Ale - nie dałam się, byłam :-)


poniedziałek, 5 sierpnia 2019

na etat

Po 18 latach pracy jako nauczyciel objazdowy doczekałam się etatu - a nawet małych nadgodzin - w jednej szkole. Ciesze się bardzo, bardzo. Tym bardziej, że mogłam zrezygnować z pracy w szkole w której pracować nie chciałam - a zrezygnować nie mogłam, bo nie miałam innej pracy. Z jaką radością dziś zadzwoniłam do proboszcza, żeby go poinformować, że o d c h o d z ę. Szczęśliwy nie był, no trudno - ważne, że ja jestem!