środa, 31 marca 2021

"magia" świąt

Tak, jak Boże Narodzenie ma taką magiczną otoczkę - bombeczki, światełka, choinka, piosenki, śnieżek i te inne - co ludziom się udziela, i tacy radośni wołają: Wesołych Świąt, ozdabiaja swoje domy, ślą życzenia - tak Wielkanoc jakoś taka wyciszona. Niby fajnie, bo wiosna, ciepło, wszystko budzi się z zimowego snu, ale już nie ma ozdób, nie ma magii świątecznej, a i życzenia jakieś takie stonowane - albo nie ma ich wcale.

Patrzę na swoich uczniów, nauczycieli w szkole - tak, jak na Boże Narodzenie słali wierszyki, tak dziś - ostatni dzień przed Świętami - kilka osób, tych bardziej pobożnych - reszta wyciszona. Wysłałam seryjnie, do wszystkich - normalne, katolickie życzenia z Panem Jezusem na pierwszym planie ;-) Zyskałam tylko tyle, że mam do otwarcia kolejnych 50 wiadomości :-D Niektórzy dziękuja, odpisują - w mniej lub bardziej pobożnej formie - Wesołego Alleluja, no i to jest super!

Dawno, dawnoooo temu byłam w Czechach, właśnie w czasie około Wielkanocnym. Tam było to WIDAĆ! W oknach nawet firanki były w kurczaczki, stroiki, ozdoby. W sklepch całe mnóstwo wielkanocnych akcentów. To było fajne. Szkoda, że u nas jakoś tak szaro buro i nijak - a przecież Wielkanoc to większa ranga niż Boże Narodzenie. Chyba. Raczej.

 

wtorek, 30 marca 2021

(nie)Wielki Wtorek

Niby Wielki Wtorek, ale nawet on-line nie oglądałam Mszy, więc (nie)Wielki u mnie. Nie mam cierpliwości oglądania Mszy w internecie - czasem tylko na jakieś kazanie wpadnę, konferencję - czasem nawet na żywo się uda. Dobre i to. 

Wstawiłam właśnie ponad 50 ocen - dla tych, którzy wyrobli się z zadaniem domowym, pozostali niby mają czas do północy, bo rozliczają się ze mną co do sekundy - a, że termin był 30 marca, więc uważają, że 30 marca kończy się sekundę przed północą ;-) Ok, niech im będzie, byle tylko to zrobili. Pracowaliśmy w klimatach św. Józefa - tworzyli grafiki z Litanią do św. Józefa. Nawet fajne niektóre:
Podstawówka plakaty tworzyła i opowiadania pisali - niektóre naprawdę całkiem dobre:


czasem ze szczyptą kontrowersji:

ale trzymam się tego, że to ojciec z synem, albo bracia... A swoją drogą ciekawe, czy uczennica myśli, że (nie)zauważyłam? Nie chce mi się chwilowo dyskutować :-/ 

poniedziałek, 29 marca 2021

(nie)Wielki Poniedziałek

Od rana komunikat na ekranie monitora: Czy podoba ci się aplikacja Teams? Ta, sobie pomyślałam - jeszcze do środy i ani minuty dłużej :-/ Chce ogarnąć wszystko do środy, żeby mieć wolne na te kilka dni. Później będę się martwić, co potem. A dziś milion prac, bo przecież oceny nam potrzebne. Jeden uczeń pobił własny rekord: ale co tak właściwie trzeba zrobić? Tak, jak w tym memie: Prosze pani, mogłaby pani powtórzyć? Tak, oczywiście, a od którego momentu? Jak pani powiedziała: dzień dobry. Już pomijam inne atrakcje zdalnego nauczania kopiuj/wklej itd.

Ostatnie lekcje już na luzie, żadnych prac - prezentacja, życzenia - nic od nich nie chcę, niech odetchną. I taki bajer, nie wiem, czy Wam się wyświetli, ale odkryte dziś zadanie z kropką! Na stronie znajduje się kropka, po najechaniu na nią myszką, kropka dzieli się na 4 kolejne; każda z tych kropek znowu na 4 itd. Kropki zmieniają kolor dostosowując się do ukrytego obrazka. Im mniejsze kropki, tym dokładniej widać ukryty obrazek - trzeba przesuwać szybko opuszkiem palca po ekranie tel lub poruszać myszką po kropce, takie cuda - KLIK1     KLIK2     KLIK3     - taki katechetyczny pakiet wielkanocny ;-)









niedziela, 28 marca 2021

Niedziela Palmowa 2021

To była najbardziej przygnębiająca Msza na jakiej byłam :( Rok temu - nie poszłam wcale. Ograniczenia sprawiły, że miałam wyrzuty zabierając miejsce w kościele komuś, kto być może bardziej potrzebuje tego, jak ja. Dziś, uzbrojna w Palmę, pojechałam na ostatnią chwilę, wiedziałam, że miejsc nie będzie, więc miałam zamiar stać przed kościołem. Ubrałam się stosownie do pogody i słyszę z głośników przed kościołem, jak ksiądz delikatnie wyprasza z kościoła. Wyszło pewnie ze 100 osób. Część poszła do domu, pozostali ustawili się, jak ja, przed kościołem. Limit w kościele 36 osób. Ksiądz proboszcz chory na Covida, wikariusze na kwarantannie - w zastępstwie: zaszczepiony emeryt, codziennie po 6 intencji + Triduum Paschalne, Wielkanoc. Daje do myślenia. 

Komunia św. też przed kościołem. Rozproszeni przed kościołem formowali się w rząd, na rękę - bez dyskusji. Moja kolej, słyszę: Ciało Chrystusa, ... - i tu nieliturgicznie pada moje imię. Nigdy nikt tak nie udzielał mi Komunii, ani nawet ten ksiądz. Dziś... Wszystko dziś było inne :-( Nawet Palma kupiona z promocji - za 6.99 zł. 

sobota, 27 marca 2021

z wczoraj

Wieczorna Droga Krzyżowa, Msza święta, w między czasie Spowiedź "świąteczna". Jak dobrze pójdzie to nie będzie ani Mszy św. Wielkanocnej, ani tym bardziej Komunii świętej :( No, ale jakby co to ja - gotowa ;-)

Będąc za granicą widziałam w kościołach rozmównice. Są tradycyjne kofesjonały, ale i rozmównice. Myślę, że to dobre rozwiązanie. Spowiedź podczas Mszy ma jedną zaletę: jesteś na Mszy - czas leci na staniu w kolejce, kończysz spowiedź i jeszcze możesz do Komunii przystąpić = byłeś na Mszy i byłeś u spowiedzi, nie musisz drugi raz do kościoła iść ;-) Ale - jeśli chodzi o komfort to średnio: głośno, presja kolejki za plecami, 

Szkoda, że księżom nie chce się siedzieć w konfesjonale - owszem są kościoły z całodziennymi dyżurami spowiedników, ale szkoda, że w parafiach - np. w piątek od 15.00 jest kapłan w konfesjonale, z możliwością rozmowy. Może młodzi by się odwążyli, może ktoś, kto dawno nie był u spowiedzi, to wydaje mi się fajną praktyką. 

Nierealne. Szkoda, że im się nie chce być dla nas. 

czwartek, 25 marca 2021

tata w szkolnej kamerce

Klasa 4. Trwa lekcja. Do pokoju ucznia wchodzi mężczyzna ubrany "po domowemu" ;-), zagląda w kamerkę, żeby obejrzeć sobie panią od religii :-D - a ja: pozdrawiamy tatę :-D Ha ha. Oni chyba myślą, że jak w telewizor - patrzysz, a cię nie widzą :-D

św. Józef

Jakie to czasy nastały - rodzic skarży nauczycielowi na swoje dziecko! :-D Miał być św. Józef - praca plastyczna na konkurs. Jak na konkurs to dzieci dopieszczają, brokatują, starają się, jak mogą. A Ewa nie - narysowała św. Józefa i koniec. Ona twierdzi, że szkic jest super i nie będzie kolorowała! Mama załamana pisze, co ma zrobić? Nic. Pozwolić dziecku na indywidualizm ;-)



środa, 24 marca 2021

.

Dziś Msza za Babcię. Rodzina w komplecie. Proboszcz po uroczystej Mszy (u mnie w parafii to odpustowa, albo na wizytacji biskupa tak uroczyście odprawia się, ha ha ha). Po Mszy jeszcze Litania, potem coś jeszcze. Oczywiście wszystko śpiewane. Poszalał. Po Mszy rodzina - chyba nieźle mu zapłaciłaś? :-D No nie, my tylko razem pracowaliśmy. Co prawda dawnooo dawnooo, ale zawsze, jak mamy te Msze to tak uroczyście lecą, że... mam nadzieję, że już wszyscy są w Niebie ;-)


1 z religii

Dziś 3/4 uczniów miała problem z internetem :-D Ha ha Pracę na ocenę zadałam :-D Ciekawe, czy oni tak kłamią myśląc, że my w to wierzymy? Nie dyskutuję, bo mi się nie chce. Ci, co zrobili - otrzymali oceny pozytywne, pozostałym wstawiłam INNE oceny, niech się martwią. Ale 1 to jedyne, co motywuje do jakiejkolwiek aktywności - żadne pisanie, proszenie, grożenie - nie działa. Wstawiasz 1 - jest reakcja natychmiastowa :-D


wtorek, 23 marca 2021

ZERO

O 14.00 szkolenie z jednego okienka, od 15.00 posiedzenie rady pedagogicznej z drugiego okienka - pierwsze wyciszyłam, tylko obrazki oglądałam, tzn prezentację - w drugim słuchałam. Dzień pracowy zakończył się o 18.29 - ale tylko dlatego, że w trakcie słuchania sprawdzałam prace i umieszczałam materiały na jutro. Narzędzie wielofuncyjne. A później przyszedł czas na pieczenie szarlotki, a jak już nabałaganiłam to jeszcze zagniotłam trzy chleby do pieczenia na jutro - razowy, żytni i pszenny. Odkąd piekę sama - ciężko wybrać ze sklepowych półek cokolwiek - te chleby nie mają nic wspólnego z prawdziwym smakiem chleba :(

Trochę zdemotywowali mnie dziś uczniowie z technikum. Nagrałam lekcję, zmontowałam ją - zajęło mi to trochę czasu - a na 56 osób w link weszło 18 :-/ Reszta nie zainteresowała się nawet co tam jest. To znaczy, że moje lekcje są tak denne, że poza otwarciem wiadomości z dziennika oni w ogóle w to nie wchodzą? :-/ Dlatego, wysyłając ten sam materiał dla kl. 8 byłam mądrzejsza - dałam zadanie na ocenę, związane właśnie z tym materiałem! Już widzę, że licznik bije w górę. A jak mnie korci, żeby tym z technikum zrobić kartkówkę z ostatniej lekcji!!! Oj, oj, oj..pokusa nie do odparcia.. ;-)

Dobra a teraz będzie śmiesznie. Przypomniało mi się z początków zdalnego nauczania. Zaglądam na pocztę raz, drugi - ZERO wiadomości - oczywiscie tych pracowych, spoko. Pytanie: dostała Pani moją pracę? Nie, a gdzie wysłałeś? A Outlooka. Sprawdzę. Zerkam ZERO. Klikam na to ZERO, a tam tyleeeee wiadomościiiiii :-O To zero to wcale nie ilość wiadomości, a logo Outlooka!!! :-D



poniedziałek, 22 marca 2021

katechetka na kazaniu

No, ciekawe, czym dzisiaj błyśnie? Do tej Ewangelii można mówić, mówić. No, nieźle, nieźle. O, ciekawe spojrzenie na ten wątek. O, nie wspadłabym na to. Dobrze to ujął. No, ciekawie połączył wątki. E, inaczej bym to zakończyła. Nie no, teraz to już leje wodę. Amen. E, ja już bym powiedziała: amen. Nie no już ze cztery razy bym to zakończyła. Dobra, nie słucham dalej. Jutro mam klasę siódmą, dobra zrobię ten temat. A w czwartej? A, musimy dokończyć poprzednią lekcję. O konkursie żebym nie zapomniała. Nie wiem, co można w ósmej? Może tamtą prezentację im zrobię? Albo nie, o, włączę ten filmik - 4 minuty, akurat. Niedziela Palmowa za tydzień, ale spoko, mam z tamtego roku, coś się wykorzysta. Amen.

Ha ha ha. I tak mniej więcej co niedziela ;-) 

piątek, 19 marca 2021

tryb życia piżamowy - do 11 kwietnia

Dostałam nowy grafik pracy - i od poniedziałku zaczynam tryb życia piżamowy - tylko 1 raz w tygodniu, na 1 godzinę muszę wyjść z domu - do przedszkola, bo te pracują bez zmian - reszta zdalnie. Dowiedziałam się też, że religia nie jest przedmiotem obowiązkowym, więc nie muszę robić spotkań on-line, wystarczą tylko wysłane materiały i tego w kl. 1-3 mam się trzymać. Starszaki też nie chcą spotkań na żywo - zostają mi tylko kl. 4 jeden raz w tygodniu, bo drugi też mają pracować sami. I jaki jest tego efekt? Tylko kl. 4 zgłaszają się do prac dodatkowych, konkursów, dzisiejszej Drogi Krzyżowej i tylko pytają: kiedy, co, gdzie - będziemy! Pozostali w stanie depresyjnym - i to wcale nie jest żart :-( Po co? Bez senu. Nie chce mi się. A to obowiązkowe? 

Chłopiec z kl. 7 - pisała wychowawczyni - na leczeniu psychiatrycznym, powód: nie radzi sobie ze zdalnym nauczaniem. Początkowo się nie łączył, później nie odzywał, nie pokazywał, w końcu zaczął omykać lekcje, w końcu całkiem przestał się logować. Mama - nauczycielka w przedszkolu, w pracy - wydawało się, że w 7 klasie - ogarnie. I system pewnie ogarnął, ale przerosła go cała reszta :-/


świat młodych

Proboszcz, organista, szafarz - towarzystwo mniej więcej w jednym wieku - 50+. Młode, wyrywne, szybkie - no... katechetka też w sumie z temperamentem :-D - razem tworzymy niezłą rozrywkę ;-) Dziś proboszcza zastępował ks. emeryt - 85+. PRZYSTOPOWAŁ nas wszystkich, chociaż każdego z osobna. Zdążył i wyspowiadać wszystkich, i nabożeństwo się odbyło, i Msza święta. Na wszystko był czas. Niby zawsze jest - ale jakoś inaczej ;-) Dziś na spokojnie, bez pośpiechu, bez patrzenia na zegarek - a na dzieci, na ludzi. Było pięknie...

I nam młodym trzeba tych doświadczonych życiem i latami kapłanów - chociażby do wniesienia tego spokoju w nasz rytm dnia... 

czwartek, 18 marca 2021

Error na cmentarzu

W dobie pandemii różne są pomysły na zarobek, również w parafii. Taki bajer widzę właśnie po raz pierwszy - zapal wirtualną świeczkę na grobie swoich bliskich - Twój znicz będzie zapalony 14 dni. Teraz ofiara: 1000 zł, 500 zł, 300 zł, 100 zł, najczęściej wybierane 70 zł, 50, 20 ale można opcję "inna kwota" - no i BLIKIEM klikasz z konta i świeczka u Babci zapalona. A jak zaplisz i nie zapłacisz to pojawia się komunikat: Error 

ile kosztuje Msza

Ile kosztuje Msza św. Cenniki "ofiary" chodzą różne - 60 zł to minimum sprzed 2 lat w mojej parafii, 50 zł to już lichutko - poniżej to nie ma chyba o czym mówić. Przeczytałam któregoś dnia, ale nie mogę teraz znaleźć - u Franciszkanów napisane było "co łaska", ALE żebyśmy mieli świadomość, ile wynosi ofiara wyjaśnione, że - powinna być taka, żeby zapewniła całodzienne potrzeby księdza.

No, za pół godziny, czasem 20 minut - całodzienne potrzeby - dobry zarobek... Ciekawe, czemu pogrzeb kosztuje 2 tysiące? Miesięczna pensja za godzinkę. Nieźle, nieźle...

A, właśnie mi się przypomniało, przelew za Mszę za Babcię miałam zrobić! Co łaska... 

najważniejsze żyć swoim życiem

Odpowiedź dziecka, kl. 7 na moje zaproszenie na Drogę Krzyżową w piątek o godz. 17.00 w kościele:  jutro mam od 7.30 do 15l ekcje potem musze sprzatac pokoj a potem zachowanko mamie i potem jeszcze pomagam mamie w sprzataniu no i jest godz19 no i tak o potem sie isc umyc i spac bo w sobote spotykam sie z Zuzia

Koleżanka katechetka z parafii spanikowała, kiedy jej powiedziałam o Drodze Krzyżowej z udziałem dzieci w kościele: to nie jest dobry czas na branie odpowiedzialności za dzieci w kościele - ja nie proponuję i nie idę! Wzbudziła we mnie takie poczucie winy, że prawie sama zrezygnowałam :( Poradziłam się koleżanki vicedyrektorki szkoły - powiedziała, że była na tej drodze krzyżowej, widziała - wszystko było bezpiecznie, nie mam się czego obawiać i jak coś, jej córka chętna do czytania :) No i tym sposobem na jutro zebrałam jeszcze większą ilość chętnych niż ostatnio :)

piątek, 12 marca 2021

Droga Krzyżowa (katechetki)

Odważyłam się i zorganizowałam dziś (covidową=zdalnie przygotowywaną) Drogę Krzyżową, którą prowadziły dzieci. Dzieciaki wyrosły, przeszczęśliwe spotkaniem - tysiąc pytań do... ;-) Oczywiście przed nabożeństwem ustaliłam z księdzem: Pyta: - zakończenie macie? - nie, tylko wstęp - ok. Wchodzi ksiądz: W imię Ojca i Syna... i robi wstęp. Obok stoi dziewczynka, która miała czytać właśnie wstęp! Któryś za nas cierpiał rany... Stacja pierwsza... Nie działa mikrofon. Szybka akcja: wchodzisz i czytasz z ambonki! - ale proszę pani.. - Wchodzisz :) Poszła, czyta. Katechetka w między czasie szuka długopisu. Pyta panią z pierwszej ławki: - ma pani długopis? Szuka. Pyta drugiej. Stacja 2. Z ambonki niektórych nie widać wcale, ale słychać chociaż ;-) Stacja 3. Jest długopis. Katechetka poprawia wstęp, żeby brzmiał, jak zakończenie :-D Stacja 7. Proboszcz czyta: stacja 8: Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty. Dziecko już przy ambonce. Czyta po księdzu: Stacja 7 - i rozważanie. Mina księdza bezcenna. Stacja 9. Katechetka myśli, jak księdzu dać znać, że MUSI być zakończenie. Stacja 10. Proszę pani... - tak? - boję się... - nie chcesz czytać? - chcę, ale się boję. - Słoneczko, nie bój się, powolutku czytaj, nie pomylisz się. - dobrze. Stacja 11. - proszę pani, a we wtorek będziemy mieć lekcję na teams? Stacja 12. Zsuwam z ust maseczkę - będę migać do proboszcza o to zakończenie. Stacja 13. Spojrzał na mnie! Zrozumiał, kiwnął głową. Uf. Teraz jeszcze, żeby organista jakiejś przyśpiewki nie zrobił :-D Mama dziewczynki, która miała czytać wstęp patrzy na mnie przerażona widząc, że zaraz będzie czytała jej córka. Pewnie bała się, że dałam jej tekst, którego nie przećwiczyła :-D Jest zakończenie. Amen. Koniec :-D 

Wzięłam do torebki trochę słodyczy i po nabożeństwie każdy dostał coś słodkiego, w ukryciu przed proboszczem :-D - i chociaż przecież mają tego tyleeee w domu, to dopiero była radość! ;-) i: - proszę pani, za tydzień też czytamy? - na szczęście pytanie padło nim zobaczyli słodycze ;-) 


czwartek, 11 marca 2021

ksiądz o dekoltach

Co dwa tygodnie serwują nam niespodzianki odnośnie nauczania w szkole - teraz kl. 1-3 hybrydowe, już nie mogę się doczekać - na czym niby to będzie polegać :-D 

Przygotowywałam materiał dla kl. 4 - nie miałam pomysłu :-/ Musiałobyć o Eucharystii, jako dopowiedź dzisiejszego spotkania na teamsach. Padło na postawy i gesty liturgiczne - znalazłam na yt wydawało się ciekawy materiał w wydaniu jakiegoś młodego księdza. Już załączyłam plik do tematu - 8 minut - obejrzą. Nie chciało mi się słuchać całego - początek był ok, środek też - ale nim wysłałam - zerknęłam na koniec! A tam gość opowiada o stroju w kościele z tekstem: drogie panie, nie ubierajcie do kościoła bluzek i sukienek z ogromnym dekoltem (i tu gest pokazany jak ogromnym), bo wtedy jest nam ciężko skupić sie na rozdawaniu Pana Jezusa. No i po materiale! Raczej 10-latkom takich treści nie podsunę. Uff, jak dobrze, że zerknęłam! ;-) 

środa, 10 marca 2021

zdalne nauczanie

Albo mi się kryteria pozmieniały, albo stałam się bardziej wymagająca, a dzieci bardziej leniwe, albo pandemia już mi się przejadła i wracam do normalności! 

Pani dyrektor uczulała nas, żeby być wyrozumiałym, żeby oceniać za wkład pracy, żeby oceniać cokolwiek - oczywiście pozytywnie. Najlepiej 6, wiadomo. Ok rok temu, tak - trzeba było jakoś optymistycznie to wszystko ogarnąć, ale to trwa już... rok - dzieci się wycwaniły, rozleniwiły, wykształciły w oszukiwaniu, kłamstwach, kombinatorstwie. Rodzice przyzwyczaili się do 6, wyedukowali na naszych lekcjach do tego stopnia, że sami piszą prace za dzieci, nadzorują - nie dziecko, a nauczycieli. Dzieci zamiast przedmiotów szkolnych ogarniają wszelkie zakamarki internetu, kombinacji ustawień "teamsów" - o których jeszcze rok temu nikt z nas nie miał bladego pojęcia. 

Nie boję się, że mi się powypisują z religii, bo w naszych rejonach jeszcze to dalekie - nie będę zwabiać 6 -  ani zrażać 1 - bo ZAWSZE daję szansę poprawy tym, którzy chcą poprawić słabszą ocenę - ale nie będę stawiać wysokich ocen za słabe prace! Dwa, trzy zdania wyczerpują myśl jednego ucznia - kiedy inny nie zatrzymuje się na trzeciej stronie. Jedni myślą samodzielnie inni myślą kopiuj-wklej. Jedni, może nawet słabiej, ale piszą sami - inni wysługują się mamą, babcią. Dziś właśnie taką pracę dostałam - na 100% jestem pewna, że pisała to babcia, uczulona jestem na charakter pisma. Pomijam już to, że było nie na temat i po terminie - dziewczynka z kl. 4 SAMA wpadłaby na ten genialny pomysł, żeby babcia napisała jej pracę domową z religii?! Wstawiłam 1. Poczekam - co dalej. Ale przykre jest to, że te moje dzieci, które jeszcze przed chwilą przygotowywałam do pierwszej komunii, szczere, prawdomówne, odpowiedzialne na swoje możliwości - teraz wyczyniają takie rzeczy?! Za pozwoleniem rodziców! :-( 

Ja, też mam chwilami dość - ale ZAWSZE przygotowuję lekcje, zawsze wysyłam, zawsze staram się, żeby było ciekawie - siedzę godzinami, żeby było atrakcyjne - i wiem, że oni to albo otworzą, albo nie - pomiga im 5 minut to, co ja przez kilka godzin przygotowywałam - MAM NADZIEJĘ, że chociaż  jedna osoba - zapamięta to jedno zdanie, jeden filmik, jedną piosenkę - cokolwiek... Dla tego "cokolwiek" wydaje mi sie - warto... :-( W sumie za coś mi płacą, nie? ;-)

poniedziałek, 8 marca 2021

wolny poniedziałek

Poniedziałek jest dniem pracy tylko w/z domu - do południa jakieś spotkania on-line, i o 13.00 wolna. To się tylko w poniedziałki zdarza - po rezygnazji z pracy w przedszkolu, tak to można żyć ;-) I pomyślałby ktoś, że od 13.00 mam już wolne :-D he he - później było sprawdzanie prac pisemnych, przygotowywanie lekcji do liceum, drukowanie dyplomów na konkurs, wstawianie ocen, wpisywanie jutrzejszych tematów i właściwie chyba to wszystko - wybiła 23.28 - kończymy ten wolnyyy dzień ;-)

niedziela, 7 marca 2021

bunt katechetki

Wkurza mnie to, że w kościele jest tak zimno - bo w sklepach może być ciepło, a w kościele nie?! :-/ Po ostatniej Drodze Krzyżowej i pierwszopiątkowej Mszy w maratonie już kicham! Zaaplikowałam sobie  jakieś specyfiki, no, ale zawsze jest to samo! Choćbym nie wiem, jak grubo się ubrała - po godzinie takiego siedzenie w miejscu - zwyczajnie robi się zimno :-( Zbuntowałam się dziś i pojechałam do kościoła, gdzie względnie jest do wytrzymania. Msza trwała godzinę z kwadransem i już od podłogi ciągnęło niemiłosiernie :-( Pomyślmy, dlaczego przy ołtarzu mamy dywany i dywaniki - a my po marmurach stąpamy? Pomyślmy, dlaczego nawiewy są tylko w prezbiterium - przynajmniej w moim kościele. A hitem już była wizytacja biskupa, gdzie trafiłam jakoś przypadkowo - uruchomione nawiewy, a farelek (taki wiecie, co ciepłem wieje) stał nawet na ołtarzu! I dwa jeszcze po bokach. Ciekawe, czy biskup uwierzył, że tak co niedziela jest :-] Kabarecik. Jeszcze chwila i sama się przeniosę na Msze on-line :-/

środa, 3 marca 2021

byłam w Niebie

Ciocia, jak ja byłem w niedziele w Niebie to Ty też tam byłaś. Widziałem Cię. Dziś zajęcia w przedszkolu. Niebo. Dziecko zapomniało, że to kościół, ale zabrzmiało bardzo wymownie :) Przedszkole to jest to miejsce, gdzie człowiek się nawraca. Świat dzieci jest taki prosty - "jeśli się nie staniecie, jak dzieci..." - skąd my to znamy. Ten sam chłopiec, w trakcie pracy w podręczniku, podchodzi i po cichutku mówi: Ciocia, lubię Cie, jesteś fajna. Pewnie w domu dyskusja była po niedzielnej Mszy ;-)

wtorek, 2 marca 2021

samodzielność w pracy zdalnej

Ten moment, kiedy mieszkasz na wsi - jedziesz do pracy do miasta i słyszysz, jak pieje kogut :-D Wieki nie słyszłam, he he - albo on nie piał, albo ja za późno zaczynałam zajęcia ;-)

Chyba rozwścieczyłam mamę ucznia :-D Było już po 22 - dziecko powinno dawno spać, i pewnie spało - a odpowiedzi nadchodziły natychmiastowo - napisałam, że praca dobra, ale nadal podejrzewam, że sam jej nie pisał - zwracałam się imieniem ucznia i w tej formie pisałam, żeby nie było, że z mamą koresponują, bo i adres e-mail był szkolny chłopca. Natychmiast przyszła odpowiedź: pisałem sam a mama mi pomagała. Ani dzień dobry, ani do widzenia, ani przepraszam. Stwierdziłam, że dalsza dyskusja na temat braku samodzielności tej pracy jest bez sensu. Napisałam, że wstawiam 4 - jeśli chce poprawić ocenę ma napisać sam, bez pomocy mamy - dodając coś w stylu pozdrawiam i dobrej nocy z emotką - odpowiedź przyszła natychmiast: Dobranoc! ha ha - to się pani musiała wkurzyć! ;-) 

Na ostatniej lekcji online to ów chłopiec był tak skoncetrowany na treści, że tylko nogi było w kamerce widać. A kiedy mu kazałam czytać dalej, wyrwany z własnej rzeczywistości nie wiedział, co się dzieje. Ale mama z babcią czuwały - jedna otworzyła książkę, druga pokazała palcem, gdzie ma czytać. Teraz widać prace domowe jeszcze za niego odrabiają. Fajnie. Już sie nie mogę doczekać, jak wrócimy do szkoły :-D ha ha ha - dopiero będą niespodzianki ;-)

poniedziałek, 1 marca 2021

trudny poniedziałek :/

Poszłam dziś na łatwiznę - wysłałam prezentacje, nad którymi zresztą odsiedziałam swoje :-/ i wysłałam to zamiast spotkania on-line. He, nikt nie płakał. Chwilami czuję totalny bezsens tego wszystkiego - pomiga, pomiga im i tyle. Czy to kogokolwiek zainteresuje? No nie wiem... :-( Dla mnie wydaje się fajne, ciekawe - ale to pewnie każdemu nauczycielowi się tak wydaje :-/

Chłopiec z kl. 4, który zrobił kopiuj-wklej - za jakieś pół godziny przysłał druga pracę. Ani przepraszam nie było, ani nic - po prostu przyszła druga praca. Jestem na 100% przekonana, że to nie on pisał - obstawiam na babcię, bo taki styl piśmiennictwa "inszy" - albo mamusię, ale raczej babci mądrości to są. Nie mam jak udowodnić, że to nie on pisał - ale to nie jest praca dziecka z kl. 4. Nic jeszcze nie odpisałam, bo nie wiem co i jak :-/