piątek, 28 kwietnia 2023

Abiturienci 2023

Zakończenie szkoły przez szkoły średnie - niby maturzystów, kiedyś się nazywało - jednak dziś już chyba to brzmi nieprawdziwie, bo do matury podchodzi tylko kilka/kilkanaście osób. Wielka pompa. Nagrody. Gratulacje. Program artystyczny dla nich. W pokoju nauczycielskim od rana rozmowa - nie uczę klas maturalnych, więc tylko się przysłuchuję: 

- ile piątek - tyle kwiatów - mówi jedna nauczycielka. Druga:

- to ja niepotrzebnie te wazony tu przywoziłam. 

Śmiech.

- ja to bym tylko chciała, żeby mi dziękuję powiedzieli - mówi matematyczka

- masz marzenia, ja to marzę tylko o tym, żeby mi na mogiłę nie napluli - mówi anglistka

- żeby mi chociaż dzień dobry powiedzieli - dodaje polonistka.

- uważajcie, żeby nas nie rozjechali zaraz po wyjściu ze szkoły - podsumowuje kolejna

zadzwonił dzownek - poszliśmy na lekcje

No a później właśnie pompa - świadectwa, gratulacje. A takie oto zdjęcie szkolne naszych abiturientów pojawiło się tuż po zakończeniu wszystkiego:


Na szkolnym korytarzu. Powiększę, bo chcieli być sławni. Polska szkoła, Proszę Państwa - 28 kwietnia 2023.

niedziela, 23 kwietnia 2023

instytucja coraz droższa

Dziś Proboszcz w ogłoszeniach żalił się na zarobki - podniósł cennik usług. Do dziś ślub kosztował 2800, pogrzeb 1900, chrzest 500. Także od jutra... Ten pogrzeb bez organisty, kościelnego i grabarza, bo oni mają swój cennik - a ślub bez oprawy muzycznej i kościelnego, bo to dodatkowo - chrzest też tylko ksiądz - kościelny ma swoją stawkę. 

/Tylko katecheci wszystko za darmo - bo to MISJA/ Ręce opadają nas ten nasz kościół :((( 

sobota, 22 kwietnia 2023

naiwność

Oglądam jakiś program kulinarny - he, nigdy nie jadłam pistacji! Zachwycają się ich smakiem właśnie. Czas spróbować. A nawet sobie nie umiem wyobrazić ich smaku. He.

A teraz można podziwiać moją naiwność. Ech. Czego się spodziewałam? No na pewno nie tego, co otrzymałam. Pisałam o wymianie książek. Na jednym z portali społecznościowych dziewczyna dała ciekawą propozycję wymiany książek religijnych. Brzmi dobrze. 10 za 10. Chciała 30 za 30. Nie, że nie mam tylu książek - ale było mi ich szkoda. I słusznie. Ze zdjęcia wyglądała wiarygodnie. No i w sumie... książki były religijne, fakt. Haczyk już był w "niespodziance" - nie pisała tytułów, nie dawała okładek - żeby to była niespodzianka! No i BYŁA! Ludzie to są jednak wredni :( W piątek odebrałam tę paczkę. Z ciekawością zajrzałam do środka - ciesząc się, że będę miała co czytać. Bo ja takie właśnie wysłałam - jeden raz przeczytane - przede wszystkim dające się czytać. Co dostałam? Przedpotopowe wydania, zniszczone, stare - po prostu chciała się tego pozbyć. No i się pozbyła - zyskując naprawdę fajne pozycje :(  

Jak smakują pistacje? Tak, jak migdały? Orzechy? Nerkowiec? Hm. Będę próbować :)

Przed nami ostatnie dni przed majóweczką - o dziwo mam ją wolną. Albo tak mi się tylko wydaje ;-) W poniedziałek próba przed 1 Komunią - wtorek posiedzenie rady pedagogicznej w jednej szkole. Środa wycieczka z dużymi dziećmi, po niej posiedzenie rady w drugiej szkole. Czwartek i piątek - TYLKO lekcje (?) O. We wtorek i piątek próba pierwszej spowiedzi - ale tylko z moim udziałem, więc bezstresowo ;) Pamiętam swoją PRÓBĘ pierwszej spowiedzi - to jakiś cyrk - katechetka usiadła w konfesjonale i nas "spowiadała". NIGDY sama na to nie wpadłam. Staję obok dziecka - dziecko klęka. Mówię to, co ksiądz - dziecko swoje - nieumiejęcych instruuję. Do rodziców napisałam prośbę, żeby zrobili z dzieckiem rachunek sumienia - podpowiedzieli grzechy i tych grzechów, żeby było od 4 do 6 - myślę, że dla takiego dziecka to dużo (?) Nie zapomnę, któregoś roku ambitna mama przygotowała dziecko do pierwszej spowiedzi (pani katechetka - żona niedoszłego księdza)(więc musiało być ambitnie). Zapisała dziecku grzechy na kartce A4 - nie czytałam, żeby nie było, ale kartka leżała na ławce przede mną - ostatnia pozycja była nr 42!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wypisała dziecku czterdzieści dwa grzechy!!! I ta dziecina czytała to wszystko. Uraz psychiczny do końca życia :-/ 

A dziś (sobota) poszłam na wieczorną - niedzielną Mszę. Było po drodze z - do. Małe miasteczko. Ciekawa byłam kazania. Dobra, nie będę komentować. Na koniec ksiądz mówi: moi drodzy - pamiętacie to kazanie, w którym wyjaśniałem znaczenie Ecuharystii - przypominam, że jutro niedziela - żeby nie było, że ktoś dziś tu jest, żeby mieć jutro wolną niedzielę. To tak nie działa. Zapraszam i jutro. 

No...także ten...rozumiem, że kazanie też na jutro przygotuje inne XD 

czwartek, 20 kwietnia 2023

schody (do Nieba)

Im bardziej pobożne plany - tym więcej schodów. I tak jest zawsze. A mi zależy, żeby zawsze przemycić wśród tysiąca rozrywek uczniom jakieś wartości. Ostatnio kino i film o św. Józefie - nie tyle uczniowie, co nauczycielki naciskały, żeby może jakiś inny film wybrać? Przecież repertuar taki bogaty. Uparłam się! Udało się! Wszyscy - mimo wszystko - zadowoleni. Dziś teatr i sztuka o św. Faustynie i Bożym Miłosierdziu - dzieci się wypisywały, bo... nie ma McDonalda! Nie, nie było dziś rozrywek - tylko lekcja w teatrze. Pojechało w efekcie końcowym prawie 50 osób - i 30 z liceum - ale ile się trzeba było nadenerwować :-/ W drodze już do domu dostałam wiadomość od dzieciaków: Z panią są najlepsze wycieczki! Ech ech. ;-)

A chłopcy z technikum od rana: Pojedziemy do kina? Nie byli jeszcze ze mną, tylko słyszeli ;-) A co proponujecie? Wybrali film religijny. YyY - dlaczego taki wybór - pytam. Bo pani uczy religii. No, ale was nie uczę religii. No, niby tak - ale może? No, czemu nie? :) Na swojego księdza od religii mówią "pan" - ogarnąć te dzieci, ech ech ;-)

A jutro konkurs biblijny. Dziecko nie przygotowane, bo przecież czasu mu zabrakło. Pół roku miał. Ma całą noc - student ;-) Miałam lecieć na luzie i w trampkach - ale poproszono mnie do komisji egazaminacyjnej i .... ech ech po trampkach :-/

Byle do soboty! 

piątek, 14 kwietnia 2023

równowaga

- Dzisiaj wolna lekcja? - Wy zawsze macie wolną lekcję... - Taaaa... - Ale taka luźniejsza... - No, przecież zawsze jest luźna lekcja... - Nie... - Nie? - No nie. - A, jaka wg was jest luźniejsza lekcja? - No bo, jak z księdzem - to filmy oglądaliśmy... i później nam kartkówkę robił. I później nowy włączał i tak cały rok. - Aaa.... 

Nie komentowałam... Za duża konkurencja :( 

Ja się staram, przygotowuję, uatrakcyjniam prezentacjami, pioseneczkami, quizami i innymi nowinkami interaktywnymi - nie ma lekcji, żeby coś nie robili - a tu... od filmu do filmu i wszyscy szczęśliwi... :-/ 

Nie, że nie oglądam filmów z nimi - jest 1 na semestr, 2 w roku - ale zawsze są tematyczne multimedia..  A swoją drogą - skąd on ma tyle tych filmów??? :-/

To II klasa branżówka. A wczoraj kl. 4 technikum: - Co będziemy robić? - Z racji Niedzieli Miłosierdzia zaplanowałam fragment z filmu Miłość i Miłosierdzie o ... - Nieeeee. - Nie chcecie? - Nie. Może jakieś zadania porobimy? 

Woooow, miód na moje serceeee... 



środa, 12 kwietnia 2023

free

Wielkanoc pachnie wiosną - chyba zawitała już na dobre :) - chociaż już tak się przyzwyczaiłam do śniegu, mrozu, zimna i deszczowego śniegu, że ciężko uwierzyć, że to zniknie już na dłużej ;-)

Rozesłałam właśnie ostatnie zdjęcia do redakcji, wcześniej walczyłam z galeriami zdjęć na stronach parafialnych - na szczęście ich nie musiałam robić. Całe Triduum kolega robił - nawet mu nie podziękowano - ani prywatnie, ani publicznie :( Przykre to. Pomijam już jakąkolwiek zapłatę.  Kiedyś to jeszcze wielebni załatwiali wszystko za "Bóg zapłać" - teraz już nawet w to się nie bawią. Pewnie nikogo taką informacją ani nie zaskoczę, ani nie zgorszę - realia. 




po-świątecznie

Okazja nie do odrzucenia XD Napisała dziewczyna na Fb, że szuka kogoś do wymiany książek religijnych: 10 za 10 albo więcej! Ja z tych, co lubią książki chomikować, więc żal - i ryzyko w sumie, bo polega to na... niespodziance - czyli żadna z nas nie wie, co to będą za książki! W sumie fajna opcja - tylko, że takich jak ja to boliiiiiiiii... ;-)

W pracy dziś wyjątkowo spokojnie - 7 lekcji, w tym 5 religii. I pomyśleć, że za 2 dni weekend - tak to można pracować ;-) 

W niedzielę mam zdjęcia - myślałam, że będzie jakoś szybko, ale - zaczynamy od ubierania dziecka, poprzez chrzest w kościele i jeszcze przyjęcie - wciąż nie mogą zdecydować się, jak długo mam z nimi być, więc czuję, że pod wieczór tam będę. W sumie dobrze, zarabiam kasę ;-) Dla tych, co śledzą moją karierę fotograficzną - idę, jak burza. Co prawda studia nie mam i to chyba nie ten czas jeszcze - ale pomyśleć, że zaczynałam od sesji za 100 zł - pokonałam chrzty, komunie, wszelkiego rodzaju przyjęcia 18-stki, jubileusze, rocznice - na ten sezon już wpisane 3 śluby (+sesje narzeczeńskie i ślubne) i wesela. Się dzieje. Fajne, bo jak ktoś mnie bierze pierwszy raz - staję się już fotografem rodzinnym - najlepsza reklama :)

Powoli już szukam sukienki na 1 Komunię - katechetka/fotografka w jednym, więc parada na całego - trzeba wyglądać jakoś ;-) - a poważnie mówiąc - na nauczycielską kieszeń to... w sumie spory wydatek - potem jeszcze bierzmowanie mam - ech, też trzeba jakoś i inaczej niż na komunii przecież... Jeszcze bywa, że mam rocznicę - więc 3 kreacja - i tak co roku... No i przecież za rok tak samo się nie ubiorę... Nie, że potem tych sukienek nie ubieram - ubieram, ale mogłabym sobie kupić coś bardziej wystrzałowego ;-)

czwartek, 6 kwietnia 2023

Wolny tydzień

Triduum Paschalne - po raz pierwszy od 1995 roku nie jestem zaangażowana w liturgię!!! Szok! Niedowierzanie! No jakoś przeżyję ;-) A tym samym po raz pierwszy mam WOLNE tak, jak wszyscy nauczyciele. Bajka. I to jeszcze wtorek włącznie wolny. Mmmmmmmm... Cieszę się bardzo! :) 

W szkole pierwsze przydziały godzin na nowy rok. Przeszłam już batalię o etat - po 2 tygodniach wygrałam i mam te 18 godzin, ale musiałam użyć szantażu XD Podziałało ;-) Wiadomo, wszystko może się zmienić - ale na chwilę obecną jest ok. 

Czekam jeszcze co pan minister wymyśli - planuje zmniejszyć godziny - ciekawe, czy nie poleci 1 godzina religii - byłoby wesoło... :-/ Mam skończone 4 kierunki - nie wiem, czy nie powinnam już zabrać się za kolejny? :-/ Tylko nie mam pomysłu co to miało by być? :-/  


Niedziela Palmowa w śniegu

Niedziela Palmowa w śnieżycy dziś. Pięknie padało :) a, że bardzo lubię takie pogody - więc było pięknie ;-) Na jutro przygotowane milion atrakcji, jak zwykle - żeby dzieciom się nie nudziło :-/ Tylko 3 dni - damy radę... 

Wszelkie rekolekcje już się pokończyły - uff. Przy konfesjonałach mega kolejki - księża narzekają, a powinni się cieszyć... Podziwiam tych wszystkich, którzy decydują się na spowiedź - naprawdę trzeba wielkiej wiary, by klęknąć u kratek konfesjonału... Im częściej - tym łatwiej. My kobiety to chyba jeszcze jakoś łatwiej mamy, ale facet przy kratkach konfesjonału to dla mnie mega widok...

Uczę teraz klasy komunijne formuły spowiedzi i całej procedury związanej ze spowiedzią. Formuła mega uproszczona - 2 zdania raptem i grzechy. Jest problem z całowaniem stuły - dzieci twierdzą, że TO BRUDNE JEST i nie będą tego całować! Ja jakoś nie umarłam od tego - ale nie będę naciskać - bo i rodzice pewnie zaraz urządzą spektakl. Raczej to nie wchodzi w ważność sakramentu - ale moim zdaniem piękny gest kończący ten sakrament - i wielu ludzi nadal to robi...