czwartek, 20 kwietnia 2023

schody (do Nieba)

Im bardziej pobożne plany - tym więcej schodów. I tak jest zawsze. A mi zależy, żeby zawsze przemycić wśród tysiąca rozrywek uczniom jakieś wartości. Ostatnio kino i film o św. Józefie - nie tyle uczniowie, co nauczycielki naciskały, żeby może jakiś inny film wybrać? Przecież repertuar taki bogaty. Uparłam się! Udało się! Wszyscy - mimo wszystko - zadowoleni. Dziś teatr i sztuka o św. Faustynie i Bożym Miłosierdziu - dzieci się wypisywały, bo... nie ma McDonalda! Nie, nie było dziś rozrywek - tylko lekcja w teatrze. Pojechało w efekcie końcowym prawie 50 osób - i 30 z liceum - ale ile się trzeba było nadenerwować :-/ W drodze już do domu dostałam wiadomość od dzieciaków: Z panią są najlepsze wycieczki! Ech ech. ;-)

A chłopcy z technikum od rana: Pojedziemy do kina? Nie byli jeszcze ze mną, tylko słyszeli ;-) A co proponujecie? Wybrali film religijny. YyY - dlaczego taki wybór - pytam. Bo pani uczy religii. No, ale was nie uczę religii. No, niby tak - ale może? No, czemu nie? :) Na swojego księdza od religii mówią "pan" - ogarnąć te dzieci, ech ech ;-)

A jutro konkurs biblijny. Dziecko nie przygotowane, bo przecież czasu mu zabrakło. Pół roku miał. Ma całą noc - student ;-) Miałam lecieć na luzie i w trampkach - ale poproszono mnie do komisji egazaminacyjnej i .... ech ech po trampkach :-/

Byle do soboty! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz