wtorek, 29 listopada 2022

z elektrykiem na Roraty

Był taki czas w moim życiu - dokładnie 10 lat, kiedy CODZIENNIE byłam na Mszy świętej, codziennie przyjmowałam Komunię świętą. To był bardzo dobry czas, każdy dzień planowałam pod Eucharystię - albo rano, albo wieczorem. Były przeróżne przeszkody, czasem i się nie chciało - wiosna, lato, jesień, zima. 

Brakuje mi tego czasem i wspominam teraz, bo dziś drugi dzień Rorat - mam ambitny plan, by BYĆ. Wczoraj wróciłam do domu o 17.30 - lekcje do 15.00, po nich posiedzenie rady pedagogicznej - weszłam do domu na chwilę - wzięłam lampion i poszłam dalej. To był bardzo dobry czas. Dziś na 7.00 - zorganizowałam się i chociaż 2 minuty zaliczyłam spóźnienia i lampion zapalić to był mega wyczyn - zwykle dzieje się to nim się Msza zacznie - więc... Szłam od ławki do ławki w poszukiwaniu światła - ten nie ma, ten nie ma, o - jakaś babcia ma, podchodzę z zapałką - a... ona elektryka ma! Żeby było smiesznie to następna też! XD 

niedziela, 27 listopada 2022

plan na Adwent

Cały tydzień na pełnych obrotach, jak przychodzi sobota - niedziela, i do tego wolna - to dopadają mnie wszystkie słabości i bóle :-/ W piątek dyrekcja zorganizowała póbną ewakuację - staliśmy w tym padającym śniegu oczywiście bez kurtek, no poza tymi, którzy zdążyli się jeszcze ubrać - oczywiście byli to nauczyciele :-/ Normalnie nagana powinna być! Nie sądzę, że w kurtkach siedzieli na lekcji! 

Rety, nikt tak mnie nie wkurza w szkole, jak nauczyciele, wrrrr...  I te ich zagrywki między sobą - donoszenie - skarżenie - obgadywanie - fochy. Nie wchodzę w to, większość czasu spędzam z uczniami - czy to w klasie, czy na korytarzu - zdecydowanie to bardziej pożyteczniejsze. Pewnie wszędzie tak jest, tyle, że ja dotąd to wpadałam i wypadałam ze szkoły - teraz siedzę dłużej to można poobserwować więcej. Masakra. Ludzie wykształceni - i dziwić się tu młodzieży...

Plan na Adwent - rozwalać wszystko, co się da - dobrocią, uśmiechem, spokojem i radością :-))))

wtorek, 22 listopada 2022

realia pracy w szkole

I pomyśleć, że człowiek narzekał w szkola na brak sprzetu - kiedyś magnetofon, potem kompter, później projektor, laptop czy tablica multimedialna - teraz to dopiero ekstremalne warunki - zimno, jak w psiarni - i ciemno, jak w d... Akcja OSZCZĘDZANIE! 

Nie wiem, chyba, że ja mam pecha do zimnych sal. Ale uczniowie chodzą w 2-3 bluzach to chyba wszędzie tak. Nie pytam. Nie chcę chyba tego wiedzieć.  

Co dalej? Jest tu jakas wróżka?

:-/

niedziela, 20 listopada 2022

modlitwa niedzielna

Niedzielna Msza prywatnie dziś. Za tydzień ja tworzę fajerwerki, ale dziś tylko w nich uczestniczyłam. Piekna liturgia, śpiew, dobrze przeczytane czytania, no kazanie takie tam lanie wody, na mnie nie działają te gadki, ale chodzi mi generalnie o formę modlitwy, skupienia - błogośććććć. Tak to ja lubię. Już się cieszę na Adwent. Pierwszą Niedzielę obstawiam z młodzieżą - szok, bo panowie z technikum zgłosili się do czytań, woow. Zespół podejrzanie chętny do śpiewania. Super - cieszy mnie to bardzo! Marzy mi się tez taka wspólnota tych młodych ludzi - formacja przez właśnie takie zaangazowanie, ale też czas na rekreację - jedzonko. Pójdzie na koszt proboszcza XD - ale chyba na sobotę coś im wymyślę - po próbie. Może jakaś pizza? Słabych mam wikariuszy - tzn, generalnie uśmiechnięci i życzliwi - ale do zrobienia czegokolwiek to średnio :( Tylko - OD siebie. W sumie, po Maciejowych opowieściach i tysiącu innych atrakcjach w wykonaniu księży - może to i lepiej?... :( 

sobota, 19 listopada 2022

błąd 404

Deon: Nie znaleziono strony
Wydawnictwo WAM: Odmowa dostępu
YouTube - też wszystko usunięte
Pozostałe strony: Błąd 404 

Gość Niedzielny jeszcze przechowuje zdjęcia i wywiady, czytamy w nich np tego typu teksty /jeszcze lepszych porównań używał podczas prowadzenia rekolekcji ignacjańskich/:

I nie słyszy słowa pochwały czy zachęty. Jezus mówi: „To nie jest dla was. To nie jest dla psów”. Rodzaj żeński psa? Mam dalej mówić? Ta desperatka nie daje za wygraną i w końcu dopina swego.

Przyprowadzają Jezusowi głuchoniemego, a Ten wkłada mu w uszy palce i trzymając je w tych uszach, śliną dotyka języka. Nie dałoby się inaczej? I nie jest napisane, że Jezus wyszorował zęby i zażył dwa tik-taki.

My się przyzwyczajamy do karpia w wannie, a co dopiero do baranka! 

o. Maciej Szczęsny - jezuita 👇


Dziś skandal. Moja reakcja - ooo proszę.... Nazwisko nie padło - wszędzie tylko o. Maciej Sz. - ale niewielu jest jezuitów z Sz. - no może jeszcze Szustak, ale nie Maciej - w sumie, czekam, kiedy jeszcze i Szustak doczeka się skandalu... To się zwykle tak kończy... Ale, wracając do Maciejowych skandali - dopuścił się wykorzystania seksualnego i wobec osoby niepełnoletniej, i dorosłych - czytamy w dwuodcinkowym reportażu śledczym Paulina Guzik, gdzie opisuje krzywdy psychiczne, duchowe i seksualne wyrządzone młodym dziewczynom przez charyzmatycznego duszpasterza młodzieży

Dziewczyny dziś 30-plus. A gość przez wszystkie te lata świetnie się miewał dryfując na ludzkich uczuciach, wrażliwości, cierpieniu na rekolekcjach ignacjańskich. 

A ja głupia myślałam, że to taka taktyka jezuitów. Szantaż emocjonalny to najdelikatniejsze określenie, jakie użyję opisując nasze "duchowe" rozmowy podczas rekolekcji w milczeniu!!! 

Ostatniego tygodnia, który prowadził właśnie wspomniany Maciej - nie przetrwałam - chyba tylko 3 dni - a potem, owszem w Domu mieszkałam, ale świetnie spędzałam czas poza nim - odpuściłam sobie gadki Maciejowe, nie chodziłam na rozmowy duchowe - BRAWO! Dopiero dziś, po przeczytaniu tego wszystkiego ZROZUMIAŁAM, że NIE MUSIAŁAM - i dopiero dziś pozbyłam się wyrzutów sumienia - sprzed 10 lat!!! Więcej na żadne rekolekcje ignacjańskie NIE WRÓCIŁAM! 

Tęskniłam za miejscem - i pojechałam na kilka dni, ale bez żadnych ekscesów rekolekcyjnych. Macieja mijałam na korytarzu. Poznał mnie. I był jeszcze bardziej chamski niż wcześniej! Aby uniknąć oglądania go - opuszczałam posiłki, mimo, że zapłaciłam za nie. 

I pytanie, czemu tacy ludzie chcą robić karierę w Kościele? 

środa, 16 listopada 2022

akcja - reakcja - zachowanie ucznia w szkole

Wczoraj na posiedzeniu rady pedagogicznej wychowawcy opowiadali o skandalicznych zachowaniach naszych uczniów. Słuchałam przerażona i tylko sprawdzałam: uczę - nie uczę tej klasy. No, nie wszystkie, ale większość jednak UCZĘ. Na szczęście aż z taką arogancją się nie spotkałam. 

Zawsze staram się - nie tylko reagować, ale również rozumieć ucznia. Ja ogólnie to bardzo spokojna i wyciszona - więc ani nie wpadam w agresję, ani agresywna wobec nich nie jestem - więc może dzięki temu nie mam takich ekscesów na lekcji. Nie zapomnę, jak pani profesor od fizyki darła się na klasę - miałam lekcję na przeciw, myślałam, że coś się stało - jej/im. Branżówka, wtedy chyba w 1 klasie byli - ze 30 ich pewnie, w sumie to nawet się nie odzywali - a ona.... kazała im ręce dezynfekować XD. Papatrzyłam na nią, na nich.. Usmiechnęłam się blado i wróciłam do siebie. Kabareton. Ech. 

Moja branżówka dziś przyszła na religię - jedną tylko branżówkę mam - 2 klasę - usiedli sobie, spokojnie - to była chyba 6 czy 7 lekcja - widziałam, że są zmęczeni - zapytałam, czy mają siłę coś porobić, czy chcą pooglądać coś - a na następnej lekcji zrobimy z tego ocenki? Dwóch - tych najgorszych ponoć w szkole - spóźnili się chwilę - ale przeprosili, usiedli w 2 ławce - powiedziałam, co oglądamy - fajne odcinki są z serii Dotyk Anioła - o młodzieży dla młodzieży, o resocjalizacji, z zabarwieniem Boga i Aniołów - pamiętam swego czasu oglądałam - więc pomyślałam, że wykorzystam na lekcji. Siedzieli cichutko. I tak sobie pomyślałam, ponoć najgorsi uczniowie... Można? Można... Pochwaliłam ich na koniec lekcji, powiedziałam, że uwielbiam ich i postanowiłam nagordzić ich dodatkowymi punktami z zachowania! Jej, jak się cieszyli! Fikali mi przez pierwsze 2 tygodnie - chyba stwierdzili, że to bez sensu XD


wtorek, 15 listopada 2022

10 różańca w branżówce

Przygotować lekcję dla branżówki to jest wyzwanie! Myślałam, że do przedszkola to hardkor, ale nie - tu lepiej :/ Tamci nie piszą, nie czytają - to oczywiste - ale tu wcale nie lepiej :-/ Nie czytają, nie piszą, ba nawet z rozmową kosmos - bo i o czym? Nic nie wiedzą, nie pamiętają, nie znają. Siedzę nad tematem: Jezus fundamentem Kościoła. Ciekawe, czy będą wiedzieli, co to fundament? :-/ Ostatnio pisze coś na tablicy, a oni: pani nie pisze, bo my tego nie przeczytamy... Mówię odmówimy dzisiatek różańca - a oni: ta, chyba przez cały październik XD Uwielbiam ich, ale nie zdają sobie sprawy, jak mi ciężko dostosować treści podręcznikowe żeby cokolwiek dotarło. Cokolwiek :-/ Nie chcę się zbłaźnić poziomem, ale nie da się, po prostu nie da :-(

poniedziałek, 14 listopada 2022

poniedziałek leniuchów

Załamka. Już po pierwszej lekcji odechciało mi się reszty dnia. Siedziałam wczoraj długo, żeby wszystko przygotować - filmiki, prezentacje, pomysły na jakieś prace - w parach, grupach. A oni: obejrzymyyyyyyyy cośśśśśś. Możemy mieć luźną lekcjęęęęęę? Proszę pani, może nic nie porobimyyyy? Ja - zawsze przygotowana na wszystko - więc możemy i coś pooglądać - no, ale po cholere było mi tyle czasu tracić :( Nie warto :( Oni nie docenią :( Najlepiej nic nie robić... Podstawówka to jednak same plusy - tym jeszcze się coś chce - a te starsze to ech... ech... :-/

niedziela, 13 listopada 2022

presja czasu

Co tam Mikołaje, Sylwester już wystartował, ksiądz Kolędę ogłosił a fotografy już szykują scenki wiosenne... Dobra, nie nadążam! :-( 

sobota, 12 listopada 2022

ho ho ho

Dwie wycieczki dla podstawówki, dwa wyjazdy do kina dla szkoły średniej, stworzony zespół wokalno-instrumentalny przy parafii, konkurs na stój świętego i spektakl o Eucharystii w trakcie - jest 13 listopada a to moje osiągnięcia w tym roku szkolnym! Szaleństwo! Oczywiście przy tym jeszcze milion innych atrakcji, ale chyba powinnam być z siebie dumna? Mam nadzieję, że starczy mi ambicji i sił, by tak dalej pracować. Czasem się wkurzam, czasem nawet bardziej - bo... cokolwiek zaproponuję - muszę zrobić sama. Niby pozostali katecheci palą się do pracy - ale tylko przy proboszczu, a później - zostaję z organizacją wszystkiego sama... 

Za chwilę Adwent, Jasełka... Nie mam jeszcze weny w tych klimatach - kolęd też jeszcze nie włączam. Ale, jak widzę już w sklepach bombki, choinki, reniferki i mikołaje. Świąteczne sesje zdjęciowe w pełni, oferty Mikołaja na wigilię. Jej... Nie nadążam! Ja jeszcze w klimatach Wszystkich Świętych - i tak jeszcze nie na wszystkich grobach byłam, nie wszędzie jeszcze zapaliłam znicz, nie odwiedziłam... Spokojnie, dopiero 13 listopada! Ale, jak widzę, że niektórzy już kupują prezenty świąteczne to zastanawiam się, że może jednak ze mną coś nie tak?

Dopiero, co wszyscy czekali długiego weekendu - a już prawie po. Teraz jakoś do 22-23 grudnia pracowicie - bez przerwy. Oceny, oceny, oceny... Jak się ciesze, że nie mam chociaż już żadnych studiów - testów, zaliczeń, sesji. Masakra. Trzy kierunki w 3 lata - jak ja to ogarnęłam, aż się dziwię! :-/



niedziela, 6 listopada 2022

niedziela katechetki

Msza święta - z fajerwerkami, bo konkurs na ulubionego świętego, brawa, nagrody i takie tam. Brawa dla katechetki też były, wiadomka. Tylko nie pomodliłam się ani 1 minuty :(

środa, 2 listopada 2022

szkoła przetrwania

Pierwsza lekcja - rozwydrzeni panowie rządni ekscesów (pierwsza klasa, nie ważne, że technikum - wciąż jeszcze mają odruchy ósmoklasistów) - pioseneczka na wyciszenie przed modlitwą (Jawa Rynkowskiego na dzisiejsze Zaduszkowe lekcje w repertuarze) - nie podziałała. Modlitwa - no, już lepiej. Potem trzeba było ich uświadomić kto tu rządzi i co grozi za niedostosowanie się do rządzącego. He, załapali. Nie tylko było cicho, ale i zadanko zrobione. Szantaż, proszę państwa, szanstaż - to działa XD. 

Druga lekcja, trzecia, czwarta. I już do domu .............. chciałoby się, ale jeszcze kolejne cztery lekcje. Wyszłam do parku przed szkołę, 10 minutek żeby wytrwać do 15.00. Kolejna lekcja - mówię do klasy, która i tak była cicho: ciiiiiii... posłuchajcie... W klasie obok darli się uczniowie - darła się nauczycielka - oni nie popuszczali, ona wrzeszczała jeszcze głośniej. Nie wiedziałam, co to za lekcja, a panowie: biologia... 

I na koniec klasa 2, która dawała czadu we wrześniu - teraz super ogarnięci, aż dziw. Najlepsza jednak zawodówka - oni mają swoje prawa, ja dostsowuję się do nich - jeśli ktoś nie uczył nigdy w branżówce - nie ogarnie XD - ale nasze zasady są proste - za każde przeszkadzanie - przedłużamy moje gadanko o minutkę. Po 3 minutach - odzywa się guru klasowe: ej, zamknijcie się, bo do wieczora będziemy tu siedzieć. Ha ha ha, uwielbiam ich XD.

wtorek, 1 listopada 2022

list-opad

No i mamy listopad. Zmianę czasu. Ciemno się robi nim na dobre się rozjaśni. Cmentarne święta. Fajnie. Ja przynajmniej - lubię :)