Deon: Nie znaleziono strony
Wydawnictwo WAM: Odmowa dostępu
YouTube - też wszystko usunięte
Pozostałe strony: Błąd 404
Gość Niedzielny jeszcze przechowuje zdjęcia i wywiady, czytamy w nich np tego typu teksty /jeszcze lepszych porównań używał podczas prowadzenia rekolekcji ignacjańskich/:
I nie słyszy słowa pochwały czy zachęty. Jezus mówi: „To nie jest dla was. To nie jest dla psów”. Rodzaj żeński psa? Mam dalej mówić? Ta desperatka nie daje za wygraną i w końcu dopina swego.
Przyprowadzają Jezusowi głuchoniemego, a Ten wkłada mu w uszy palce i trzymając je w tych uszach, śliną dotyka języka. Nie dałoby się inaczej? I nie jest napisane, że Jezus wyszorował zęby i zażył dwa tik-taki.
My się przyzwyczajamy do karpia w wannie, a co dopiero do baranka!
o. Maciej Szczęsny - jezuita 👇
Dziś skandal. Moja reakcja - ooo proszę.... Nazwisko nie padło - wszędzie tylko o. Maciej Sz. - ale niewielu jest jezuitów z Sz. - no może jeszcze Szustak, ale nie Maciej - w sumie, czekam, kiedy jeszcze i Szustak doczeka się skandalu... To się zwykle tak kończy... Ale, wracając do Maciejowych skandali - dopuścił się wykorzystania seksualnego i wobec osoby niepełnoletniej, i dorosłych - czytamy w dwuodcinkowym reportażu śledczym Paulina Guzik, gdzie opisuje krzywdy psychiczne, duchowe i seksualne wyrządzone młodym dziewczynom przez charyzmatycznego duszpasterza młodzieży
Dziewczyny dziś 30-plus. A gość przez wszystkie te lata świetnie się miewał dryfując na ludzkich uczuciach, wrażliwości, cierpieniu na rekolekcjach ignacjańskich.
A ja głupia myślałam, że to taka taktyka jezuitów. Szantaż emocjonalny to najdelikatniejsze określenie, jakie użyję opisując nasze "duchowe" rozmowy podczas rekolekcji w milczeniu!!!
Ostatniego tygodnia, który prowadził właśnie wspomniany Maciej - nie przetrwałam - chyba tylko 3 dni - a potem, owszem w Domu mieszkałam, ale świetnie spędzałam czas poza nim - odpuściłam sobie gadki Maciejowe, nie chodziłam na rozmowy duchowe - BRAWO! Dopiero dziś, po przeczytaniu tego wszystkiego ZROZUMIAŁAM, że NIE MUSIAŁAM - i dopiero dziś pozbyłam się wyrzutów sumienia - sprzed 10 lat!!! Więcej na żadne rekolekcje ignacjańskie NIE WRÓCIŁAM!
Tęskniłam za miejscem - i pojechałam na kilka dni, ale bez żadnych ekscesów rekolekcyjnych. Macieja mijałam na korytarzu. Poznał mnie. I był jeszcze bardziej chamski niż wcześniej! Aby uniknąć oglądania go - opuszczałam posiłki, mimo, że zapłaciłam za nie.
I pytanie, czemu tacy ludzie chcą robić karierę w Kościele?
pytanie brzmi, czemu w ogóle ludzie chcą robić kariery w Kościele. czemu Kościół jest takim dobrym miejscem na robienie kariery. bo nie on pierwszy i nie ostatni.
OdpowiedzUsuńdobre pytanie... ale... czy nie zawsze tak było? :-/
UsuńSzustak to dominikanin.
OdpowiedzUsuńKurczę, współczuję. I wkurzona jestem.
no tak - Szustak to inne zgromadzenie XD - niby wiedziałam, ale Sz. mi się tak skojarzyło z Jezuitami ;-)
Usuń