sobota, 29 czerwca 2019

tęczowo

Na lekcji gimnazjalistka okleiła swój zeszyt do religii tęczową taśmą klejącą i pyta: podoba się pani? Zrobiła to świadomie i szukała zaczepki - ale po co mi to? Fajnie, kolorowo - odpowiedziałam, udając, że nie wiem o co jej chodzi. Widać dziecku nie chciało się tłumaczyć w czym tkwi kontrowersja kolorów i całe szczęście - spojrzała tylko porozumiewawczo na koleżankę. Ola wypisała się w końcu z religii - ale dzień dobry na korytarzu zawsze mówiła.

Nie o Oli chciałam pisać, ale o tym, jak trzeba uważać co sie nosi, co się kupuje, w jaką torbę się zakupy pakuje...



My mamy ich akceptować i tolerować - tak? A oni nas? :-(


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz