sobota, 10 lipca 2021

sobota, 10 lipca

Studia on-line mają to do siebie, że oszczędzasz na podróżach i pewnie na czasie - robisz kiedy chcesz, jak chcesz, nikt nie kontroluje, nie pyta, nie sprawdza. Fajna sprawa. Ale dopóki masz jakieś blade pojęcie o tym, czego masz zamiar się uczyć to spoko opcja - tak miałam z poprzednimi dwoma kierunkami, teraz wybrałam kolejny i kosmos! Został mi co prawda już ostatni test (6 zaliczonych) - podsumowujący semestr - ale są takie pojęcia, wyrażenia i słowa, że nawet nie umiem ich przeczytać poprawnie, a co dopiero wymówić i znać ich znaczenie! Zrobię to, bo tonący brzytwy się chwyta, ale ogarnąć to - raczej średnio! Jedno podejście robiłam już jakiś czas na studiach stacjonarnych, po pół roku odeszłam z uczelni, bo nie wiedziałam, w jakim języku oni do mnie mówią - teraz drugie podejście, mam nadzieję skończy się sukcesem, ale weź tego potem ucz! A może dzięki temu, że to takie trudne, będę umiała łatwo przekazać? :)

Zakupiłam podręczniki do przedszkola dla cztero i pięciolatków - nowa era dla mnie! Śliczne książeczki i cieszę się, że będę mogła swoje 6-latki przygotowywać już dwa lata wcześniej - bedą miały jakieś pojęcie o tym, co się mówi w zerówce - strasne jest to, że dzieci 6-letnie nie modlą się, nie chodzą do kościoła - wiadomo to nie ich wina, ale jeśli posyła się dziecko na religię powinno się (chyba) (raczej) (niekoniecznie) dbać o niedzielną Mszę, czy wieczorną modlitwę. No, ale tak nie jest :( 

Przykre, że to życie duchowe młodych rodziców jest takie ubogie - nie sądzę, że wychowani byli bez Boga, wiary i tradycji religijnych - jeszcze nie oni, ci, których teraz mam w liceum to już może być to pokolenie bez Kościoła i praktyk religijnych, bo oni już teraz tego "nie czują". Tłumaczą, że to przez księży, bo są tacy i owacy. NO SĄ, ale Pan Bóg będzie ICH sądził za ich czyny, nas - za nasze. I nawet nie o sądzenie chodzi, ale o nas samych - nie sądzę, że Panu Bogu zależy na mojej modlitwie - ta modlitwa potrzebna jest nam samym! W każdej religii jest modlitwa, medytacja, kontemplacja (?) - która nas wycisza, uspakaja, pomaga przetrwać. Muzyka, film może relaksować, ale czy wyciszy nasze wnętrze, pomoże usłyszeć własne myśli, podejmować właściwe decyzje itd. 

No, ale zawsze jest NADZIEJA, jak mówi Papież Franciszek: "(...) Modlitwa chrześcijańska, podobnie jak całe życie chrześcijańskie, nie jest „spacerkiem”. Żaden z wielkich ludzi modlitwy, których spotykamy w Biblii i w historii Kościoła, nie miał „spokojnej” modlitwy. (...) Modlitwa daje z pewnością wielki pokój, ale poprzez zmagania wewnętrzne, czasem bezlitosne, które mogą towarzyszyć nawet długim okresom życia. Modlitwa nie jest rzeczą łatwą i dlatego uciekamy od modlitwy. (...) Modlitwa jest zmaganiem, a Pan Jezus jest zawsze z nami: jeśli w chwili zaślepienia nie jesteśmy w stanie dostrzec Jego obecności, to uda nam się to w przyszłości".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz