wtorek, 29 marca 2022

UuuKraina

Nie wiem, jak u Was, ale u mnie już Polak raczej nie zarobi - wszyscy biorą tylko Ukraińców - począwszy od ogrodu, poprzez gotowanie, sprzątanie, fryzjerki, wszelkie salony piękności po pielęgniarki, rehabilitatntów i lekarzy. Świetnie. Czekam, co dalej i kiedy Polska się zachłyśnie?

A u mnie kolejne miganko się z prawdą, dziewczę robi w balona i wydaje się jej, że nikt tego nie zauważy(ł). Czekam cierpliwie XD Polacy powinni się JEDNOCZYĆ - ze sobą - w pomaganiu, a nie przeciwko sobie - Ukraina obserwuje, oj zdziwi się jeszcze nasz naród, zdziwi...

Dziś w mieście wysiadła z auta, o jakim mogę pomarzyć, Ukrainka ok. 55-60 lat i stanęła pod MC żebrząc na niewiemco. A ludziska dawali po 10, 20, 50 zł. Nie widzieli czym podjechała XD

Znajomy też już odkrywa kolejne bajeczki swojego lokatora - oni mówią, co chcą - a my łykamy z litości XD 

2 komentarze:

  1. kto bierze? nie zauważyłam. Nikt mi nie gotuje, ani nie sprząta, w szkole sprzątaczki te same co były, do salonów piękności nie chadzam, nie wiem, może i tak. Fryzjerka moja to Polka chyba 60letnia, od lat ta sama. Noe zauważyłam w przychodni nikogo, kogo bym nie znała wcześniej, zakładam, że są to Polacy, a nie, jeden lekarz od dawna jest jakimś Turkiem czy Arabem... w szkole nie pojawił się żaden ukraiński pracownik, żaden Ukrainiec z tego co wiem nie pytał o pracę.

    Generalnie ludzie powinni oduczyć się dawania kasy żebrakom na ulicy, jakiejkolwiek są narodowości, bo większość żebrzących Polaków jest majętniejsza niż darczyńcy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poniżej wklejam komentarz z facebooka, myślę, że przydatny. Pisany przez babkę, która przyjęła uchodźczynię i nie bawi się w subtelności:

    "Sprawa pierwsza - trzeba jasno określić obowiązki. Już o tym gdzieś pisałam, ale powtórzę. Zarówno w Rosji jak i na Ukrainie jest źle widziana pomóc gospodyni/gospodarzowi. W ten sposób sugerujemy, że oni robią coś źle, a my potrafimy to zrobić lepiej. To przejaw złego wychowania. Musimy w tym przypadku jasno określić, co do kogo należy. To jest dom, trzeba sprzątnąć, odkurzyć, zmyć naczynia. Wtedy nie będzie problemu. Czy my ich wykorzystujemy? Nie. Oni są domownikami i muszą na siebie wziąć część obowiązków. Nie mówie tu o sytuacjach patologicznych, tylko o zwykłym życiu.

    Sprawa druga. Zimny wychów cieląt. Oni muszą sobie dać radę sami. Tatiana teraz sama chodzi po urzędach i załatwia sprawy. Inna rzecz, że ja najpierw dzwonię i umawiam lekarza czy dentystę, ale ona o tym nie musi wiedzieć. Pokazałam gdzie co jest, ale ona musi dać sobie radę sama. To dorosły człowiek.

    Sprawa trzecia. Pieniądze. O tym nikt nie mówi , ale mamy pod dachem ludzi do wyżywienia, ubrania, etc. Tu jest problem, bo polskie państwo wprawdzie coś obiecało, ale gminy do dzisiaj nie dostały pieniędzy. Jeśli jest problem, nie wahajcie się przed przyjęciem pomocy. Nie miejcie żadnych cofnięć. My dajemy od siebie co się da, mamy prawo wymagać rekompensaty.

    Sprawa czwarta - obce dzieci w domu. Teraz przyjeżdża kolejny rzut, takich typowych madek z bombelkami. Mówi się krótko - nie można tego robić i egzekwuje. To trudne, ale trzeba zimno postawić granicę. To nasz dom i basta. To my dyktujemy reguły.

    Sprawa piąta. Część z nas ma Ukraińców których wynajmujemy do sprzątania. Tu trzeba cholernie uważać. Ukraińcy od lat pracujący w Polsce są wściekli. Uchodźcy dostali coś, o czym oni tylko marzyli. Boją się, że uciekinierzy ukradną im pracę. Mam od cholery zgłoszeń o awanturach ukrainsko-ukrainskich. Na to szczególnie uczulam."

    OdpowiedzUsuń