Wpajano mi, że KAŻDY grzech ciężki trzeba wyznać na spowiedzi. Dokładnie tego samego uczę dzieci i młodzież. A tu, proszę bardzo - wikary wcale na spowiedzi nie musi mówić, że kradnie z kasy parafialnej, proszę, proszę... LINK
Autorem tekstu jest ksiądz katolicki! Zawsze znajdzie sie powód do nieszczerości - ja się dziwię, że gość takie rzeczy upublicznia. Albo spowiedź i SZCZERA albo się spowiadają Bogu na ucho i opowiadaj sobie co tylko chcesz... Kościół sam sobie wyrządza krzywdę! Za chwilę już nie będą potrzebni kataoliccy księża, a Eucharystia będzie już tylko pamiątką... I to, wcale nie nasza będzie wina, ale właśnie księży :(
Każdy grzech ciężki trzeba wyznać, i w artykule jest to napisane. Są pewne okoliczności, które - mimo braku wyznania grzechu ciężkiego - czynią spowiedź integralną i ważną. To nic nowego. Są one opisane od dawna w prawie kanonicznym. Kościół zna człowieka, jego naturę, jej piękno ale i też ograniczenia. Pochyla się więc nad nim ze zrozumieniem... Sama lat temu trochę byłam w takiej sytuacji, i spowiednik mnie uspokoił, że spowiedź była ważna, mówiąc w skrócie to, co jest w tym tekście, oczywiście rzeczy dotyczące mojej konkretnej sytuacji. Dobry i ważny to tekst. Nie bardzo rozumiem, dlaczego autor miałby go nie pisać, nie upubliczniać... A konsekwencje, o których Pani pisze, mocno przesadzone... Naprawdę artykuł ten to krzywda dla Kościoła, kapłanów i Eucharystii?
OdpowiedzUsuń