sobota, 13 sierpnia 2022

pracowite wakacje

Dziś taki dzień, że tylko YouTube ratuje życie. Zmęczona jestem. Bardzo. Zdjęcia. Choroba. Ukraina. Martwię się już tym nowym rokiem szkolnym. Obstawiam, że zabiorą mi te przedmioty zawodowe :-/ Już widzę, że klas więcej. Plan zgrać. Masakra. Jak co roku o tej porze :-/

Dziś jeszcze informacja od pani, co jutro robię jej zdjęcia na Chrzcie. No kurcze, co może mnie zaskoczyć? Kościół znany. Proboszcz ustawiony. No przecież dziwne by było, gdyby poszło bezstresowo. Pani dziś pisze, że... kościół w remoncie, zamknięty i ta msza jutrzejsza i chrzest będą pod namiotem na placu przy kościele. Superrrr. I znów wielka niewiadoma - co, gdzie, jak, kiedy. Nie wspomnę już o pogodzie, ustawieniach, świetle. No i takie to uroki fotografki. A tylko w tym tygodniu: jutro Chrzest, poniedziałek impreza 19-stkowa, plenerowa sesja rodzinna, studyjna i plenerowa sesja narzeczeńska i w niedzielę znów chrzest, więc - pracowicie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz