Rozpoczynają się Światowe Dni Młodzieży. Niespecjalnie śledzę, bo ja już swoją młodość przeżyłam XD - ale relacje pewnie będę przeglądać.
ŚDM kojarzą mi się z 1991 rokiem - który był dla mnie rokiem wielkiej wiary, do dziś nadziwić się nie mogę, ile cudów doświadczałam w tym czasie będąc w klasie szóstej szkoły podstawowej! Nie mogę nazwać tego nawróceniem, bo zawsze byłam blisko Boga i Kościoła, ale to był taki Początek mojej drogi - powołania (?) - już wtedy wiedziałam, że chcę kiedyś uczyć religii XD W 2001 roku już zaczęłam pracować w szkole i uczyć właśnie religii :-)))
ŚDM i Jan Paweł II - wielki spontan. Ale i ŚDM i Papież Franciszek w 2016 - też młodzieńczy entuzjazm i wielki poryw młodzieży. Teraz też z mojej diecezji wyjechały spore grupy - dzieciaki bardzo bardzo zaangażowane, mam nadzieję, że też poczują ten Boży Entuzjazm, który będzie im towarzyszył na zawsze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz