Niedziela do południa to jeszcze niedziela, ale po południu - pewnie każdy nauczyciel ma tak samo - po południu to już poniedzielnik i myśli siłą rzeczy są już na jutrzejszym dzwonku :-/ Patrzę w plan, z trwogą otwieram dziennik elektroniczny. Wiszą jakieś usprawiedliwienia - żadnych zastępstw - jeszcze ;-)
A ja już w Jasełkach siedzę... Jutro pierwsze spotknie moich "aktorów" ...
:) myślę, że każdy nauczyciel tak ma. Czasem się śmieję, że większość nauczycieli czci szabat, a w niedzielę już pracuje. :)))
OdpowiedzUsuńDużo siły w jasełkowych zmaganiach!