sobota, 25 listopada 2023

rozkminy weekendowe

Siedzę w Jasełkach. Chyba (na pewno) kupię projektor z gwiazdkami śniegu, nada zimowy klimat na sali. Bo i dekorację też robię sama. Nie opłaca mi się współpraca, bo kończy się zawsze tak samo [czytaj - robię wszystko sama].

Zawsze lubiłam te świąteczne przygotowania. Na początku, kiedy pracowałam w małej wiejskiej szkółce - inne zwyczaje panowały. Tam to było wydarzenie wooow. Wszyscy czekali, kto w tym roku będzie kim, bo było nas tak mało, że prawie wszyscy mieli role. Szkołę dawno zamknęli, wspomnienia zostały. Dziś już 36-letnie mamy, których dzieci uczę :) Chłopcy tatusiowie, których dzieciaki do 1 komunii mam. Jak ten czas leci...

W tym roku wzięłam klasę 4 - i może pierwszaki zaśpiewają - dwie mega ambitne klasy. Wiadomo z 8 klasą pewnie byłoby łatwiej, ale...niestety nie nadają się... powikłania pocovidowe... ani czytać - ani pisać - nic nie robić - grać.  Szkoda gadać. W każdym razie - plan jakiś jest. Czas na realizację też. 

W parafii już pierwsze rozmowy odnośnie dekoracji świątecznych. Z powodu choroby na spotkaniu, które zorganizowałam, nie byłam. Ale już jakieś tam zarysy powstały. Heh, narzędzie wielofunkcyjne - i tu, i tam. A w czwartek jeszcze zdjęcia na bierzmowaniu robię. Jakoś ten sprzęt trzeba odkuć! Z Kołem Fotograficznym robimy fotoMikołajki, więc też będzie reorganizacja sali na studio fotograficzne. Gadżety są, niech się dzieciaki bawią. Tylko...no ktoś musi nad tym czuwać..kto? ;-)

W tygodniu jeszcze chyba czeka mnie zakup laptopa z bonu dla nauczycieli. Kolejny gadżet. Chyba (!!!) raczej (!) nie chciałabym dokładać do tych 2.5 tys. ale... czy się da? :-/

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz