czwartek, 1 grudnia 2022

wypalony mózg

W szkole adwentowo. Co roku to samo - a ciągle ich zaskakuję, niesamowite jest życie katechetki :-/ Ale, pocieszam się, że na innych przedmiotach dokładnie to samo - oni są ciągle zaskoczeni nauką ;-) 

Nie, że jakoś szczególnie się przejmuję, czy martwię - ale nie ogarniam intelektu uczniów - siedziałam 3 godziny nad przygotowaniem ŁATWEJ lekcji - temat był Judaizm. Wyjaśnienie najważniejszych haseł, obrazki, ba nawet jarmułkę im zaniosłam. Prezentacja, pioseneczka z YouTube - no tip top - w trakcie kilka razy utrwalaliśmy te hasełka - wiedziałam, że będzie krzyzówka z tymi właśnie hasłami, więc nad tym pracowałam. Ok, przyszedł czas krzyżówki - 7 pytań. KOSMOS. 17 osób - i panika w oczach. Ci kreatywniejsi odpalili internet, inni pytali na głos: a co w piątym? NIKT nie rozwiązał ot tak od ręki. No porażka. To druga klasa branżówka - temat z podstawy programowej. Im mózgi coś wypaliło, czy co? Mówię jak do przedszkolaków. Prościej się nie da. Odechciewa mi się przygotowywania tych lekcji. Oni i tak tego nie łapią :( 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz