środa, 18 października 2023

zwierzenia fotografki

U mnie pracowicie - fotograficznie (nadal pojąć nie mogę, jak to się stało, że katechetka została fotografem!) Ostatnio śluby i wesela na pełnych obrotach. Taka zabawa za darmo - a właściwie to ci jeszcze zapłacą ;-)

Miałam piękny ślub - kościelny - i wesele na bogato. Bardzo bogato. Bardzo bardzo bogato. Takim, jak ja - ciężko to ogarnąć, no ale jak kogoś stać - to czemu nie. Ale nie o weselu chciałam, a ślubach dziś. Tę parę znam od narodzin synka - miałam chrzest, roczek i kilka imprez u nich w rodzinie - nie mieli ślubu aż do teraz. Mieszkali razem z teściami i mówili pan/pani - jaaaaakiii szok był dla mnie, ale.. ok. Za mało szoków jako katechetka miałam to fotografem zostałam ;-) Widać, że ludzie pobożni - rodzina też aktywna, po relacjach z księdzem było widać, zachowaniu w kościele. Najbardziej wzruszający moment, który widać było na tym slubie, kiedy przyjmowali Komunię świętą... Na Chrzcie 2 lata temu ksiądz nie udzielał im Komunii - dziś z takim przejęciem... Nie wiem, czemu czekali tyle czasu - no, ale po coś to było. Oby im się dobrze poukładało w życiu... 

Drugi ślub cywilny - młodzi piękni, młoda drugi raz za mąż wychdoziła, dwóch synów - on kawaler - wesele przedziwne, bo... ona ze swoją częścią rodziny bawili się wyśmienicie, rodzice młodego siedzieli, jak na stypie. Nawet, jak popili weselej nie było. Oby im się jakoś poukładało, mimo wszystko :)

Inne - tradycyjne, więc nie ma co pisać, ale jeszcze jeden - kościelny. Niby powinno być fajnie i takiego się spodziewałam :) Ale już od wejścia było jakoś..... Ksiądz zachowywał się, jakby stał na bombie - znam gościa jeszcze z seminarium, na praktykach u mnie był - więc spodziewałam się innego zachowania - ale ja tu tylko robiłam za fotografa - światła w kościele zapalone tylko boczne, żadnych żyrandoli - nowość - młodzi do ołtarza przyszli sami, nikt po nich nie wychodził - kazania też nie było. I młodzi, i goście widać w kościele bywają okazjonalnie, bo.... na wezwania księdza tylko ja z kościelnym odpowiadaliśmy XD Żeby im nie pokazać - staliby całą mszę ;-) A, zapomniałam dodać, że jeszcze dwa chrzty były, bo za jednym zamachem ochrzcieli dwójkę dzieci! Życzenia, gratulacje... Po Mszy pytam księdza: co Ci? - a on: BIEDNI są - za darmo chrzty, ślub - ale na wesele, limuzynę, na fotografa i dwóch kamerzystów, na białą suknię z 5 metrowym trenem - mają... biedni są... No tak... ze mną też negocjowali cenę... ale nie aż tak ;-)))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz