piątek, 6 sierpnia 2021

lockdown

Pogoda iście jesienna! Płaszczyk wrócił do łask, parasol i spodnie długie, skarpet nie mogłam znaleźć, bo też pewnie bym wciągnęła! A jak się ucieszyłam, że w kościele ciepło! Pierwszy piątek miesiąca. Nie chciało mi się jechać bardzo, ale... im bardziej się nie chce, tym bardziej warto! 

Spotkanie ze znajomym proboszczem. Nie zgadzamy się w większości poglądów, jak to ksiądz z katechetką - ale dogadujemy się zawsze! Wikary mu się puścił z córką gospodyni. Dobra, nie wiem, czy śmiać się, czy płakać - to już się robi tak powszechne, że już nie gorszy, a śmieszy. Kto następny? Finał: on z upomnieniem od biskupa ona z rozwalonym małżeństwem. On na inną parafię na dniach, ona z brzuchem.  He, ciekawe, czy alimenty będzie płacił? ;-) Ja to już nie wiem, które głupsze - te kobity, co latają za ks, czy ci ks, co szukają przygód?

Zaczynają już pojawiać się maile ze szkół - jedna z informacją o szczepieniach dzieci od 12-tego roku życia, zaplanowana akcja w 3 tygodniu września - drugi mail z propozycją wycieczki integracyjnej dla nauczycieli. No, ja jestem bardzo ciekawa, jak zamiarzają planowaną 4 falę przeskoczyć? :-/  Nie wiem, czy jest rozsądne planować 3-dniowy wyjazd skoro już się mówi o ponownym zamykaniu wszystkich i wszystkiego :-/


2 komentarze:

  1. alimenty najprawdopodobniej będą z funduszu z kurii, o ile on się przyznał, że to jego.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie dziś ładniejsza pogoda. Słońce i zero chmurek, ale wczoraj iście listopad za oknem panował:)

    OdpowiedzUsuń