Drukują się zgody na wycieczkę. Moje życie rozdarte między dwoma szkołami - jedna wycieczka we wtorek, druga w środę. Najpierw z klasą 5, a następnego dnia z liceum i technikami. Jeszcze parafialna w planach, tylko dokumentacji trochę mniej.
Dziś była akademia z okazji Dnia Nauczyciela - o 9.00 dla klas 1-3 - miałam lekcję akurat z klasą 8. O 10.00 dla klas 7-8, a ja miałam akurat lekcje w kl. 3. Jutro akademia w liceum - o 13.30, a ja mam tam lekcje do 11.35 i akurat jestem w podstawówce. Także omijają mnie wszelkiego rodzaju przyjemności :-/
Chwilowo tak musi być - czekam, jak tylko dostanę etat w szkole średniej - nie będę miała dylematów w wyborze, żadnych ;-)
Dziś u 4-latków o aniołkach było. Jaką oni mają wyobraźnię, wooow. Dla nas Anioł Stróż mniejsze lub większe ma znaczenie, ba dorośli to już całkiem odsuwają kwestię Aniołów - a dla dzieci to takie wszystko proste :) Gdzie są Anioły? W chmurkach. Mają domek z chmurek. A co robią Anioły? Patrzą na dzieci. A jak pomagają dzieciom? Przelatują przez okno! I przez drzwi! I jeszcze się dowiedziałam, że Anioły mają Mamę i Tatę. A potem już poszło dalej: i brata i siostre, i babcię i dziadka... XD Korygowałam wszystko, ale fajnie tak posłuchać dziecięcej wiary. W sumie to nie dziwię się, że Bóg objawia się "prostaczkom" - to takie wiarygodne się staje w ich wydaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz