sobota, 30 października 2021

cel

Ten moment, kiedy biegnąc chodnikiem spotykasz biskupa, a ten: twarz kojarzę, parafii przyporządkować nie potrafię - skąd panią znam? 

Nie, że biegam, spokojnie - spieszyłam się tylko na zdjęcia. Dziś nowe doznania, bo roczne dziecko, zbuntowana pięciolatka i mama z bliźniaczkami. Wykorzystuję jesienne barwy i coraz bardziej mi się to podoba. Przyszły tydzień też już zarezerwowany. O ile pogoda dopisze. Coś czuję, że to kolejny mój cel - a może i kiedyś studio? Fajnie by było... :) Marzenia są po to, aby je ... realizować :) 


1 komentarz: