niedziela, 10 października 2021

z dzisiejszego kazania

W moim kościele nadal Msza niedzielna recytowana, z jednym (krótszym) kazaniem, Credo zastąpione krótszą wersją Wyznania wiary, a Komunia na rękę. Ludzi w kościele jeszcze mniej niż było. Zostali już tylko ci z rocznika 1940plus, dzieci komunijne i kandydaci do Bierzmowania - czyli ci, co MUSZĄ. 

Dziś na kazaniu ksiądz KRZYCZAŁ (nie rozumiem, czemu KRZYCZAŁ na tych, co PRZYSZLI?!), że nie chodzą do kościoła! DARŁ się, że nie ma żadnego usprawiedliwienia z nieobecności na niedzielnej Mszy. I cytował: SPOWIADA SIĘ TAKA JEDNA, ŻE W KOŚCIELE NIE BYŁA! WIĘC PYTAM, DLACZEGO?! BO GOŚCI MIAŁAM. TO TRZEBA BYŁO - darł się dalej - ICH WYPROSIĆ, POWIEDZIEĆ, ŻE DO KOŚCIOŁA IDZIESZ! A NIE GRZESZYSZ CIĘŻKO, Z POWODU GOŚCI?! Potem jeszcze kolejne przykłady popierając SPOWIEDZIĄ (!!!). Formacja duchowa XXI wieku. Brawo! Kontynuujmy, za chwilę nie będzie DO KOGO KRZYCZEĆ!!! 

2 komentarze:

  1. Mnie denerwuje, gdy nie ma komunii na rękę...
    A postawa księdza na kazaniu karygodna, spektakularne antyświadectwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja podchodzę i wyciągam rękę. Na razie jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ksiądz mi nie dał komunii, chociaż niektórzy się krzywią i dziwią. W internecie widziałam na transmisjach mszy różne akcje, zdarzało się, że ludzie wyciągający ręce komunii zwyczajnie nie dostawali.

      Nie wiem, kiedy do księży dotrze, że nie są właścicielami sakramentów. Ani ich producentami.

      Usuń