sobota, 9 kwietnia 2022

spowiedź u humorzastego ks

No to się podziało dziś, oj podziało - jestem tak sprana, że... :-/ Jeśli kiedyś Pan Jezus mnie tak zjedzie, jak ten gość dziś w konfesjonale to ja chyba nie jestem zainteresowana pójściem do Nieba :-/ Ja piernicze, rozumiem, że można se pogadać - luzik, no, ale BEZ PRZESADY! :( Gdybym była jakiejś ciężkiej kondycji psychicznej i nieuodporniona na humorki księży to dziś bym dokonała aktu apostazji jeszcze nim on zakończyłby tą spowiedź :( 

Koniec końców wylądował łagodnie, ale czego to się darło to ja nie wiem?! Przede mną były 2 osoby - dośśśśśśćććććć długo - zostałam w sumie sama pod tym konfesjonałem - wszyscy się rozeszli do innych spowiedników - mądra decyzja :( W sumie już jak się darł na tą kobitę przede mną powinnam się zorientować, że może być hucznie :-/

A, już nawet nie chce mi się komentować takich akcji :( I weź człowieku gadaj młodzieży, że spowiedź to spotkanie z miłosiernym, przebaczającym Bogiem :-/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz