piątek, 21 sierpnia 2020

?

Zastanawiam się, czy chciałabym, żeby - kiedy robię coś źle - ktoś mi o tym po prostu powiedział? Chyba tak. No, zależy kto by to był i jak powiedział. No, ale chyba wolałabym wiedzieć - niż trwać w niewiedzy i robić coś złego nie wiedząc o tym.

No, a sama - jakoś mam opory w takim mówieniu. Pewnie byłaby mi wdzięczna - i na pewno by się nie obraziła, ani nic w tym stylu. Ale jakoś... tak mi... nie wypada?

Wczoraj z katechetkami wybrałyśmy się na jedzonko. Jeszcze wakacyjne. Jedna z nich miała krzyżyk poprzeczny tzw celebrytkę


Myślę, że to jest antychrześcijańskie. Że ozdoba, której nie wypada katechetce nosić. Sama bym nie założyła - nie dlatego, że mi się nie podoba, ale dlatego, że przeczy chrześcijańskiemu symbolowi krzyża na którym zmarł Jezus Chrystus. Powinnam jej powiedzieć?...

---
dopowiadając na pytanie z komentarza - czy jest różnica - między zdjęciem u góry, a zdjęciem na dole? - no, dla mnie jest...


o, Remigiusz interpretuje to jeszcze inaczej:


No, ale mnie to - trend, moda - a nie wyraz wiary. Kolczyki, celebrytki, pierścionki z krzyżem, bluzki - nie tylko pochylonym, ale i odwróconym krzyżem - to wyraz wiary? Będąc ostatnio na Krupówkach w Zakopcu widziałam kolczyki - ze stacjami Drogi Krzyżowej. To też wyraz naszej wiary? To jako katechetka powinnam koniecznie sobie zakupić... :-(

3 komentarze:

  1. Dzięki za odpowiedź. Nie widzę różnicy między pięknym złotym krzyżykiem noszonym na szyi pionowo a ukośnie. I to ozdoba, i to ozdoba, może lokata kapitału :P. Żeby wyrażać wiarę, trzeba ją mieć. chyba powinnam zdjąć (aluminiowy i najczęściej pionowy?) krzyżyk zatem? :P

    widzę tu najwyżej problem katolickiego kiczu i odpustowych dróg krzyżowych na bransoletce. Jeśli na bransoletce (pierścionku - patrz różaniec), to czemu nie na kolczyku, a jeśli na kolczyku, to czemu nie w pępku? :P I tak można długo. Czy moje koleżanki, które zrobiły sobie obrączki konsekracyjne z krzyżykiem, to już przegięcie, czy jeszcze wyraz wiary?

    A może to, co dla mnie jest kiczowate i niesmaczne, dla kogoś jest wyrazem wiary, jeśli katechizm wyraźnie tego ne zabrania? Nie ma przepisów, jaką obrączkę ma mieć dziewica konsekrowana. Nie ma chyba przepisów, pod jakim kątem można pochylić krzyżyk, żeby jeszcze był wyrazem wiary, a nie już ozdobą? Ani ile złota może mieć, żeby jeszcze był wyrazem wiary?

    A w średniowieczu wiarę wyrażały ciężkie krzyże ze szlachetnymi kamieniami. Dziś zloty krzyżyk z jednym małym diamencikiem byłby raczej w kategorii "ozdoba"?

    Nie wiem, tak się dzielę. Mi nie przeszkadza leżący krzyżyk na czyimś łańcuszku, szczególnie jeśli wiem, e ten ktoś jest wierzący (i dla niego to może być wyraz wiary). Bardziej mnie boli obwieszanie się wielkimi pionowymi krzyżami przez celebrytów i niektórych polityków przed wyborami. Albo rozmowa z duchownym o poważnych problemach, podczas której on kłamie. Albo spowiedź podczas której ksiądz nie wypuszcza z ręki komórki (albo czegoś gorszego)...

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam, że tylko ja mam z tym problem - też się dziwnie czuję, jak widzę u kogoś taki pochylony krzyżyk... Jednak ze mną wszystko w porządku... uf

    A.J.

    OdpowiedzUsuń