środa, 19 sierpnia 2020

normalność

Jutro pogrzeb ks. profesora z moich studiów - teologia moralna. Miał 71 lat, do końca aktywny. Nie miałam z nim żadnych kontaktów, poza jakimś egzaminem i wykładami, ale wspominam jako człowieka przesympatycznego, ciepłego, dobrego - wymagającego, przede wszystkim - od siebie. Zebrał wszystkie możliwe tytuły naukowe, a mimo to pozostał n o r m a l n y - wobec kleryków, studentów. I to jest super - być normalnym wobec swoich uczniów. I to wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe - ale umieć z nimi rozmawiać, pośmiać się, pożartować, ale być też wymagającym, sprawieliwym, n o r m a l n y m. Kiedyś tych uczniów spotkamy - w urzędzie, sklepie, gabinecie lekarskim. Jest szansa, że również potraktują nas n o r m a l n i e ;-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz