poniedziałek, 31 sierpnia 2020

spełniające się marzenia

Pisałam o studiach podyplomowych - zaliczony 1 semestr i nieszczęsne praktyki ;-) Uważnie słuchałam na posiedzeniu rady pedagogicznej, czy w ogóle ktoś przyszedł do 1 klasy mojego kierunku. Jest grupa 15 osób! Jest klasa 1. Co to znaczy? Że jest szansa, że będę uczyła tego kierunku. Niby w końcowej ankiecie samooceny napisałam o tych studiach - ale oczywiście nikt tego nie czytał i pozwoliłam sobie poinformować dyrekcję - na wieść o 1 klasie, że jakby co - to zdobywam uprawnienia i bardzo bym chciała uczyć. Płacz i lament - dlaczego dopiero teraz o tym mówię, bo już bym miała godziny! Sobie pomyślałam - przecież pisałam... No i jest obietnica w przyszłym roku godziny w tym kierunku. I tak w tym roku nie mam gdzie utknąć czegokolwiek - od poniedziałku do piątku - od 8.00 do 15.00, z jednym okienkiem i jakimiś godzinami na przejazdy. Potem trzeba będzie z czegoś zrezygnować, ale to już samo się poukłada :) Ale ciesze się, bardzo bardzo. Pomijam już to, że 2 semestry mam do zrobienia w tym roku! Testy ogarnę, praca do napsiania - mam nadzieje, że będzie jakiś przyjemny temat, bo do tej pory wszytskie pisane prace dyplomowe. mgr były koszmarnie nudne i beznadziejnie beznadziejne - ale na 5 ;-) KOlejny element spełnianych marzeń :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz