wtorek, 29 grudnia 2020

sponsoring

Jak ja kocham swoją pracę i wszystkie te atrakcje z nią związane ;) Teraz jestem na etapie organizowania nagród z konkursu, który z ks. proboszczem ogłosiliśmy. Dzieciaki miały zazadanie zrobić w rodzinie Szopkę Bożonarodzeniową. Dziś widziałam te cuda - no megaaaa. Pojechałam do otwartych sklepów w poszukiwaniu nagród - mam już coś na oku, więc mogę spokojnie spać ;) Wręczenie nagród planujemy 6 stycznia. Rok temu podsunęłam pomysł - chwyciło, i w tym roku poszliśmy za ciosem, też wypaliło. Fajnie, że się ludziom chce jeszcze posiedzieć z własnymi dziećmi i coś porobić.

W swojej parafii również włączyłam się w podobny konkurs, tyle, że na namalowanie szopki - również fajnie wyszło, część nagród dosponsorowałam. Zrobiłam też klasowy konkurs w 8 klasach, żeby ich trochę obudzić do działania - 3 osoby w sumie tylko wzięły udział w konkursie - wygrała jedna. Mogła sobie wybrać, co chciała - wybrała zegarek, zapłaciłam, odbierze w paczkomacie :) Wcześniej adwentowy konkurs był na najpiękniejszy wieniec w klasach 7 zrobiłam - również 1 osoba wygrywała, ale tu miałam bardzo dużo prac i było trudniej - zasada nagrody taka sama, mogła sobie wybrać, co chce - wybrała nuty kolęd i stojak/statyw do nut, wcześniej jeszcze był konkurs o świętych - wygrał chłopiec z 8 klasy, w nagrodę wybrał sobie wędkarskie akcesoria. W sumie to bardzo fajny pomysł - mam określoną kwotę, a nagrodę dziecko wybiera sobie samo, i wszyscy szczęśliwi :)

Nie zbiednieję, a dzieciaki będą pamiętać, że coś takiego się robi na adwent, czy Boże Narodzenie, może kiedyś swoje dzieci zachęcą do działania? :)

2 komentarze:

  1. Przypomniało mi się jak jedna z moich córek w przedszkolu chyba robiła rysunek na taki konkurs. Pan Jezus - jak na dziecko przystało - leżał w łóżeczku ze szczebelkami...

    OdpowiedzUsuń