sobota, 12 lutego 2022

Ćwirek

Byłam dziś u sprzedawcy papugi, którą nabyłam we wrześniu - prawie się popłakał, jak pokazałam mu nagranie mojego Ćwirka! Hodowca też gratulował, że udało mi się utrzymać go przy życiu, pan doktor też kibicuje, żeby Ćwirek prawidłowo się rozwijał. Niby jesteśmy po najgorszym - 3 tygodnie karmienia, opieki i dogadzania - ale obawiam się, że jak odkryje, że umie latać i łaski nie potrzebuje to może stracić życie! XD 

Wykuły się 3 pisklaki! Ale długo nie cieszyłam się sukcesem i tylko jedno przeżyło - uratowałam karmiąć strzykawką. Internetowi doradcy - w sumie, jak w każdej kwestii XD, wiedzą wszystko ale niekoniecznie podpowiedzą, czym karmić, jak karmić - p r a w i d ł o w o. Więc trochę doczytałam, pooglądałam, trochę intuicyjnie karmiłam i chyba jest ok. Słodki jest, coraz szybszy, głośniejszy i wymagający :)

Jeśli ktoś lubi ćwirki i kocha zwierzaki niezbyt wymagające - np spacerów - myślę, że może sobie sprawić takie słodziaki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz