poniedziałek, 20 lipca 2020

w Kiernozi u Pani Walewskiej

W ramach #wakacyjneMsze warto zahaczyć o kościół w Kiernozi. Cóż tu takiego ciekawego? Ano - historia zamknięta w zapachu Pani Walewska. Tu znajduje się trumna z napisem:


Maria Walewska z Łączyńskich urodziła się w 1786 roku w Brodnem pod Kiernozią, a wychowała się w istniejącym do dziś pałacu w Kiernozi. Spędziła tutaj 17 lat. Jej nauczycielem był Mikołaj Chopin, ojciec Fryderyka. W 1804 roku 18-letnia Maria wyszła za mąż za 70-letniego szambelana królewskiego Anastazego Walewskiego. Małżeństwo to miało najprawdopodobniej uratować reputację Marii, która była w ciąży.

Maria Walewska, późniejsza hrabina Ornano zmarła w Paryżu 11 grudnia 1817. Teodor Łączyński, brat pani Walewskiej, bo pod tym nazwiskiem przeszła do historii, postanowił spełnić jej ostatnią wolę i pochować ją w Kiernozi. Mimo sprzeciwu paryskiej rodziny, w 1818 r. sprowadził ciało siostry i 27 września 1818 roku złożył je w specjalnie przygotowanej krypcie w kościele parafialnym. Serce (w urnie) pozostało we Francji. Znajduje się w grobowcu rodzinnym Ornano, obok prochów jej zmarłego w 1863 r. małżonka, na cmentarzu Pere Lachaise. I tu zaczynają się schody. Część badaczy uważa bowiem, że brat wcale nie sprowadził do Kiernozi ciała siostry, tylko… no właśnie, nie wiadomo co, a pani Walewska (cała!) spoczywa w Paryżu. Spór toczy się od dziesięcioleci i zdaje się nie mieć końca.

W 1968 roku z okazji 150. rocznicy śmierci pani Walewskiej, Ambasada Francuska w Warszawie zwróciła się do polskich władz o identyfikację zwłok leżących w kościelnej krypcie. Wszak pani Walewska jest ważną personą, dała przecież Napoleonowi syna Aleksandra. Badania i ekshumację zlecono Katedrze Antropologii Uniwersytetu Łódzkiego. I co się okazało? Otóż, w krypcie w Kiernozi znajdują się 4 trumny. W jednej naukowcy znaleźli szczątki około 65-letniej kobiety. Była to zapewne siostra Marii Walewskiej (Antonina Rydzłowska). W kolejnej trumnie odkryto szczątki mężczyzny, a w trzeciej dziecka. Czwarta trumna, inna niż pozostałe i bardzo zniszczona, zawierała gruz, piasek oraz szczątki kości udowych i fragment czaszki. Jedna z kości należała do kobiety, druga do mężczyzny. Specjaliści stwierdzili, że szczątki należały do młodej kobiety, która mogła być Marią Walewską, ale wcale  nie musiała.
Od tego czasu badań nie ponawiano. Zaś mieszkańcy Kiernozi wierzą, że w krypcie leży pani Walewska… /ten tekst i więcej KLIK/

Zakurzone, zaniedbane, ale ogólnodostępne 24 h








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz