piątek, 16 października 2020

nauczanie hybrydowe

No to mamy nowe atrakcje - wchodzi nauczanie hybrydowe. Kto to w ogóle wymyślił?! ja akurat mam mało klas w tym trybie, ale ogólnie to zabawa na całego - nie dość, że chodzisz do szkoły i pracujesz z uczniami to jeszcze musisz ogarnąć lekcje zdalne, mega! He, jak ktoś ma 2 albo 3 przedmioty i z 10 klas - ma wesoło! POWODZENIA! Uzupełniłam dzienniki, przepisałam oceny z zeszytu i na 2 dni ŻEGNAJ SZKOŁO! 

2 komentarze:

  1. Ja mam nauczanie hybrydowe na jednym kierunku studiów, a całkowicie zdalne na dwóch pozostałych. I jeszcze zdalne zajęcia wyrównawcze z dwoma podopiecznymi Oratorium. Jakoś muszę dawać radę, chociaż moja doba też ma 24 godziny. Nie marudzę, wierzę, że to pomoże w walce z koronawirusem. A za razem odbieram to jako lekcję pokory wobec świata.

    OdpowiedzUsuń