Czuję się oszukana! :( Świat obiegły zdjęcia Carla - jakby spał, a od 16 (?) lat, albo jakoś tak nie żyje. Ok. Teksty typu, że ciało nie uległo rozkładowi. Cud - sobie myślę - super sprawa! Już nawet miałam jakąś fajną lekcję interaktywną przygotować w tych klimatach! Dziś trafił się link z wyjaśnieniem przez eKAI, że to nieprawda! Że ciało uległo częściowemu rozkładowi! A to na twarzy to z rekonstrukcji i silikonowa maska! /link/ I, że o. Pio też ma takie coś na twarzy. A ja, głupia, myślałam, że to jednak możliwe! I pewnie Bernadetta z Lourdes to też ściema. Już czekam nowinek o św. Janie Pawle II - też pewnie zmajstrują cuda techniki :( Tak samo, jak, że niby woda święcona - jako, że święcona się nie psuje. Taaaa, wcale... Dlaczego? Moja ciocia była zakrystianką, proboszcz kazał sypać sól do kropielnicy.
Po co te oszustwa? Weź ucz człowieku religii... :-/ I chociaż postać Carla jest super, i opowiem o nim dzieciakom to jednak nie mam zamiaru ściemniać odnośnie tego, co widać na zdjęciach w trumnie.
2oda święcona się nie psuje, a komunia święta nie przenosi zarazków. Nie wiesz?
OdpowiedzUsuńo, właśnie - jeszcze to! :( ciekawe, czy tylko ja taka głupia byłam, czy inni ludzie też wierzą w te "cuda"? :-(
UsuńCuda się zdarzają, ale oszczędnie :P Akurat z Acutisem nie miałam problemu, bo jeśli dobrze zrozumiałam inf, to po prostu za mało czasu minęło, żeby to sprawdzić, no i się okazało, że z takiego cudu nici. Raczej drażnią mnie osoby (ofkors nie mam na myśli Ciebie, po prostu w otoczeniu mam takich dużo), które na siłę szukają w Kościele cudowności, specjalnie biegną do jedynej kolejki z komunią do ust i patrzą z pogardą na pozostałe kolejki (widzę to każdej niedzieli) :D itede... W pewnym sensie coś się we mnie cieszy, że cudu w tym wypadku nie ma i mamy wierzyć bez znaków i histerii, tak na surowo.
OdpowiedzUsuń