wtorek, 6 kwietnia 2021

rozczarowanie

Siedzisz po nocach, klikasz testy, płacisz za studia, jeden kierunek, drugi - i przychodzi przydział godzin na nowy rok szkolny i ... nie dostajesz nic! :-(  Najśmieszniejsze jest to, że u góry arkusza jest vakat na przedmioty kierunku, który kończę. Niby pani dyrektor obiecała pamiętać, ale widać zapomniała - no i dopóki nie masz na papierze nie ma co się ekscytować. Napisałam do dyrekcji przypominajkę - ciekawe, ciekawe... No raczej nikt z końca świata dojeżdżać na te 4 godziny nie będzie - chociaż? 

Biorę się za kolejne testy z ostatniego semestru - brakuje mi do 100% kilku punktów, a testy są do skutku, więc mam ambicję uzyskać 100%. Napisałam maila do innej szkoły średniej w związku z praktykami na reklamę, może uda się ogarnąć zdalnie jeszcze w tym roku szkolnym. Fajnie by było.

No i zaczynamy kolejny etap szkolny - chyba już nie ma żadnej dłuższej przerwy, więc będzie intensywnie, tak mniej więcej po 20 lekcji w jednej klasie. Komunie za miesiąc - niewiadomo co nas czeka w maju, czy będzie w terminie, czy nie? Egzaminy 8-klasistów i matury raczej mnie nie dotyczą - nie mam dyżurów, przynajmniej na chwilę obecną. W czasie strajków nauczycieli nadrobiłam w komisjach na następne kilka lat ;-) Do końca tygodnia lekcje o Niedzieli Miłosierdzia, w przyszłym tygodniu czeka mnie hospitacja w kl. 1 technikum. Raczej pewnie nie wrócimy do szkół, wiec trzeba będzie pomyśleć coś inaczej. Zrobię jakąś prezentację, konspekt, jakąś nietrudną aktywność dla tych moich "studentów" i tyle, przynajmniej mam z głowy dyscyplinę klasy ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz