środa, 19 stycznia 2022

rozkminy katechetyczne

Na przerwach, kiedy siedzę w klasie - a dzieciaki (te starsze) siedzą ze mną - włączam jakieś "hity" religijne - a często i lekcje tak zaczynam. Dziś wchodzą panowie kierowcy z technikum - "o, znam to!" - i to jest super! Czasem jakieś rapowanie - nie moje klimaty XD, ale znajomy ksiądz nagrywa takie hity, więc korzystam. Młodzież, mam wrażenie, że już rzadko ma obserwować religijność - w domu to rzadkość, koledzy - wiadomo, może babcia i dziadek, ale też już inne czasy. Więc wszystko na barkach katechetów. W poprzedniej szkole miałam fajnych księży, takich, co z tymi dzieciakami rozmawiali, byli - widać było relacje, zaufanie - piękne obrazki. A teraz... :( Dziś chłopak z kl. 2 technikum - uczę ich poligrafii, i dziś pyta: proszę pani, a ta etyka czym się różni od religii? - tłumaczę, ale pytam też: a co chcesz się wypisać z religii? - no, to bez sensu, chyba wolę już iść na etykę :-/ Nie dopytwałam więcej, żeby nie było, że obgadujemy księdza, ale smutne to - bardzo :( Obok siedział chłopak, którego 8 lat w podstawówce uczyłam religii i mówi: no, w podstawówce było spoko, a teraz lipa. Woooow, to "SPOKO" w jego wydaniu to niemal, jak Nobel dla mnie! XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz