sobota, 29 stycznia 2022

najgorszy ksiądz

Najgorszy ksiądz to ten, co nie chce dopuścić dziecka do sakramentu! Czy to Komunia, czy Bierzmowanie! Dlaczego nie chce? Bo nie spełnia się wymogów - chodzenia na Msze, na spotkania, indeksy, podpisy i w sumie to nie wiem, co jeszcze. Ok, z jednej strony - są pewne normy, reguły, rzeczy ważne i ważniejsze - ma być i koniec. No ok. I w sumie chyba tak powinno być (?). 

Też tak kiedyś myślałam... Dziś - zweryfikowały się chyba moje poglądy - i zanim się kogoś odeśle, trzeba wysłuchać. Czasy się zmieniły. Ludzie są inni. Kościół powinien się cieszyć, że jeszcze jest w parafii kogo chrzcić, spowiadać, bierzmować. 

Uczę różne dzieci. Dzieci różnych rodziców. Przecież wiem, że nie chodzą do kościoła. Przecież wiem, że tak naprawdę nie o sakrament chodzi (przynajmniej rodzicom). Ale - nie interesują mnie rodzice, a dzieci, które mam przygotować do 1 Komunii. Niby uczymy się Pacierza, niby go umiemy, niby uświadamiamy sobie rzeczy ważne i niby wiem, że wiedzą - czy rozumieją? A ja rozumiem? Oto wielka tajemnica wiary XD

Telefon od znajomych - proboszcz nie chce dopuścić nas do Komunii. Dlaczego? Bo od września nie byliśmy na tych spotkaniach. Aha. Zrób coś. No i weź teraz coś zrób...

7 komentarzy:

  1. też się kiedyś nad tym zastanawiałam. Większość dzieci, które uczę, to dzieci z kolejnych związków swoich rodziców albo dzieci z pierwszego związku, podczas gdy matka ma już kolejnego partnera. Rodzice do kościoła nie chodzą, bo po co. Sakramentów im się nie udziela, to mają chodzić tylko po to, żeby słuchać, że żyją w grzechu? Bez sensu.

    Pytanie otwarte brzmi: czy naprawdę warto zakładać, że te dzieci są wierzące i że potrzebują jakichś sakramentów. Skoro zbawić się można i bez sakramentów, i bez kościoła. Może wymyślić im świecką pierwszą komunię i świeckie bierzmowanie, żeby mieli okazję do pięknego stroju i imprezy w knajpie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie raz mama przekonywała syna, że Komunia to zły pomysł i w dniu, kiedy była nasza komunia - zabrała syna do parku trampolin, i tymi zdjęciami chwaliła się w mediach, i synek taki szczęśliwy w poniedziałek przyszedł i opowiadał, jakie miał atrakcje - no i opowieści moich dzieci blakły... jeszcze tylko pieniędzmi się chwalili, jakie dostali, bo nie było trampolin ni zjeżdżalni :(

      Usuń
    2. no i super pomysł, czemu zmuszać niewierzących do jakichś cyrków z komunią?

      Usuń
  2. Czy ja wiem, czy najgorszy? Po prostu narzuca jakiś obowiązek na dzieci i rodziców. Podobnie było u mnie podczas przygotowań do bierzmowania - nie było kogoś kilka razy - dostawał ostrzeżenie. Nie było kogoś więcej - nie zostawał dopuszczany do sakramentu. Jak sam ksiądz przyznał - bierzmowanie to sakrament dojrzałości chrześcijańskiej, a więc pokażmy tą dojrzałość i poświęćmy tą godzinę w tygodniu(a czasem i rzadziej) na spotkania przygotowujące oraz na Mszę świętą.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moi to chodzą na koniec Mszy, żeby tylko zdażyć po podpis.... :-/

      Usuń
  3. Z perspektywy czasu taki może być lepszy. Ja przystąpiłam do bierzmowania, chociaż uciekałam z religii. Bo ksiądz dobry był. Legendy chodziły, że bierzmowanie jest po to, żeby mieć katolicki ślub. Mam 47 lat, jestem mężatką i nadal mi się to nie przydało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też swoim mówię, że raczej do ślubu tego sprawdzac będą ;-)

      Usuń