piątek, 8 stycznia 2021

teleporada i godzina dla seniorów

Błogość ferii przerwał z rana mail z info o szkoleniu - trwało od 16 do 19.15! Za tydzień w piątek następne! O tyle fajnie, że ciekawe, więc nie było stratą czasu, tyle, że trzeba teraz 2 scenariusze stworzyć z wykorzystaniem przedstawionych narzędzi - to ogarnę, gorzej, że nie ma religii, mam pisać z etyki albo filozofii! Hm.. A poza tym to leniwie, zimowo, super! Mieszkam w lesie - można mi zazdrościć. Zero ludzi, zero stresu. Wczoraj wpadłam na chwilę do mediacośtam w celu nałożenia folii na nowo zakupiony smartfon - ludziiiiiiiiiiiii - od marca w kupie tyle nie widziałam, jakaś narodowa kwaranntanna jest, czy coś? W sumie ja też tam byłam ;-) Ludzie idą tam, gdzie otwarte - gdyby pootwierane były galerie tłum by się rozbił, a tak? Nie wspomnę już o godzinach dla seniorów - to już w ogóle przerwa w życiorysie - ostatnio miałam 8 minut, żeby się wbić po koncentrat pomidorowy, panika bo już była 9.52, a potem dopiero o 12.00 musiałabym wbijać ponownie do miasta!

W rodzinie kolejne osoby leżą, kwarantanna, brak samku, zapachu, osłabienie, brak apetytu, temperatura. Martwię się o wszytskich i każdego z osobna. Jedni wychodzą inni się kładą :( Na szczęście dajemy radę bez szpitali :( Dziś tel do ośrodka zdrowia, oczywiście nie było już możliwości rozmowy z lekarzem (trzeba dzwonić o 7 rano - ostatnio połączyłam się za 40 razem), a i tak wszytsko na zasadzie teleporady. Wystarczy przyłożyć tel do serca i EKG ci zrobią! Zdjęcie gardła wyślij - infekcję rozpoznają. A nim się połączysz to i ciśnienie wzrośnie! ;-) A, żeby było śmiesznie w Trzech Króli robiłam zdjęcia w kościele, obie doktórki były w tłumie, pozowały do zdjęć, jedna całkiem całą Mszę bez maseczki i problemu nie było - no tak, ale nie miały kontaktu z pacjentami... Wściekam się, bo nie do pomyślenia to, co się dzieje! :-/

8 komentarzy:

  1. Przyganiał kocioł garnków. Nauczyciele też uczą zdalnie a bywają wszędzie: w sklepach, kościołach u kosmetyczek i fryzjerów. Nie boją się też udzielać korepetycji, za to są przerażeni na myśl o powrocie do szkoły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i ja się z Tobą ZGADZAM! po co to wszystko? czy rzeczywiście chodzi o ochronę zdrowia? zobacz panie w sklepach, biedne nie mają wyboru - siedzą cały dzień na kasie i pracują - dlaczego o ich zdrowiu-szczepieniu nikt nie mówi? :( Jakaś inna kategoria ludzi? Za glupia jestem na to wszytsko :-/

      Usuń
  2. u fryzjera byłam ostatnio w lutym, niedługo będzie rok. U kosmetyczki nie byłam w życiu. Korepetycji nie udzielam. W kościele byłam od marca 4 razy i z powodu bałaganu nie wybieram się. Z mojego punktu widzenia to wygląda bardzo logicznie. Jeśli ktoś lata po niebezpiecznych miejscach jak kot z problemami trawiennymi, to proszę nie jęczeć, że jest nielogicznie, tylko zacząć się logicznie zachowywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki - poprawiłam ;-) a co do zakażeń - gdzie ja złapałam? myślę, że to już jest wszędzie i teraz tylko los szczęścia - już, czy za chwilę mnie dopadnie :-/

      Usuń
    2. to dlaczego ja nie załapałam, zachowując się logicznie??? Podejmujesz bardzo ryzykowne zachowania i dziwisz się, że łapiesz?

      Czasem myślę, że więcej ludzi na świecie powinno mieć aspergery, to byłby bezpieczniejszy świat.

      Usuń
  3. Żeby bylo lepiej pozostalym pracownikom szkoly szczepienia się nie należą, a pracownicy np stołówki maja kontakt z wiekszą grupą uczniow bo z dziećmi ze wszystkich klas. Wiele jest bardziej narażonych osób np. sprzedawcy, kierowcy autobusów, fryzjerzy, kosmetyczki i nimi nikt się nie przejmuje. Nauczyciele i lekarza to uprzywilejowana kasta... Brak słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tu nie rządzę, ale jak chcesz - oddam Ci swoją kolejkę do szczepień ;-)

      Usuń
  4. Dziękuję. Juz przechorowałam. Zaraził mnie nauczyciel, ktory za nic miał to źe ma domownika z podejrzeniem covid. Liczyła się jego wygoda i to żeby przypadkiem nikt ich nie uziemił na kwarantannie.

    OdpowiedzUsuń