środa, 11 listopada 2020

pierwsze kolędy w tym roku

Taka niedziela w środku tygodnia przydałaby się częściej ;-) Teraz już mamy wieczór i trzeba na jutro ogarnąć lekcje. Dyrekcja trzyma jeszcze w niepewności, czy możemy pracować z/w domu - czego pragnę najbardziej na świecie. Chyba muszę bardzo ten swój dom kochać ;-) Ale wolę pusty dom niż pustą salę lekcyjną :-/ Wykupiłam jakieś szkolenia, teoria teoria - kasa kasa, a i tak po tym nie umiałam nic. Nie tylko ja. Wczoraj poprosiłam koleżankę i na przerwie objaśniłs mi to, czego nie łapałam, wieczorem zrobiłam zrzuty tego, co się nauczyłam i wysłałam dalej, bo koleżanki z 1-3 były jeszcze bardziej spanikowane, jak ja :-( Jutro pewnie im pokażę, co i jak. A sama może jeszcze dojdę do innych tajników technologii komputerowej? Czuję się mniej wiecej, jakbym w jakiejś korporacji pracowała, a nie nauczycielką była.

W tle u mnie już kolędy, mimo, że dopiero 11 listopada - myślę, jak Jasełka w tym roku przygotować online. Jeszcze nie mam pomysłu - napisałam do koleżanek katechetek, na co jedna oburzona: Jeszcze coś?!! I, że oni to wsyztsko mają w ... nosie. Ech.. Skomentowałam tylko, że jak będzie ciekawe, to może zainteresuje i nie będą mieli w ... Chyba się oburzyła, bo cisnęła jeszcze coś tam. Skonsultowałam z jednym z księży, czy on ma jakiś pomysł - myśli nad słuchowiskiem. No muszę coś pomyśleć... Nie wiem co, ale chciałabym zaakcentować i Adwent i Boże Narodzenie tym bardziej - nie tylko na katechezie, ale i w szkole. Ale co? Nie wiem... Narazie są kolędy.. :) Właśnie do Martusi z kl. 7, żeby pomyślała nad nagraniem kolęd. Pewnie raczej nie będę mogła się z nimi spotkać - więc zmontuję nagrania i też może być fajne, hmm... :) 

No nic, biorę się za lekcje na jutro...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz