Jeden chciał mieć żonę, drugi partnera - obaj jeszcze do niedawna księża. Obserwowałam kariere obu - ewangelizatorzy na miarę 21 wieku - i co? Nowe pomysły przyniosły nową rzeczywistość. Smutne, przykre, a w przypadku tego drugiego wręcz obrzydliwe.
Kramer i Szustak. Jeden już uciszony, drugi jeszcze gwiazdorzy, ale obstawiam, że kres już bliski. Ewangelizatorzy chyba już na miarę 22 wieku, bo wyprzedzają Kościół.
A ilu jest takich cichych, zwykłych szaraczków, na wsiach zabitych dechami, że świat o nich nigdy nie usłyszy - a zostają świętymi? U, poszalałam z tym stwierdzeniem - ale o. ks. Vianneyu ktoś wiedział? No nie wiem... Dziś Patron Proboszczów. W sumie to go lubię.
K. pracował na mojej parafii, robiłam mu stułę.
OdpowiedzUsuńVianneya się lubi do pierwszego poczytania :P, jak przeczytałam jego pisma, pomyślalam sobie, że rozgrzeszenia by mi nie dał, a nie lubiłby mnie na pewno. Może on by o mnie powiedział, że jestem z 35 wieku? :P
Teraz by mi na pewno uszy urwał, bo do kościoła nie chodzę.
no K. poszalał, masakra... :-/
OdpowiedzUsuń