poniedziałek, 15 czerwca 2020

poniedziałek

Dziś dzień pełen ludzi - jedna koleżanka, druga, trzecia - też katechetka. A, żeby było śmiesznie to na koniec jeszcze - ksiądz. Pojechał po 22.00. Od rana odchaczyłam się tylko w szkole, lekcje przesłałam wczoraj (niedziela), więc dziś już tylko sprawdzenie kilku prac domowych i wystawiłam oceny. Kiedyś trzebabyło podliczać średnie, wyliczać - dziś system sam oblicza i ... nie da się nic z tym już zrobić - cyfry rządzą. I fajnie i niekoniecznie. Wystawianie ocen w 13 klasach zajęło mi z pół godzinki? Luksus. W jednej ze szkół mamy jeszcze papierowe dzienniki, więc trzeba skoczyć do szkoły i wstawić oceny. Może jutro?.. W piątek posiedzenie rady pedagogicznej - w obu szkołach o 13.00! ;-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz