piątek, 19 czerwca 2020

piąteczek

Posiedzenie Rady dziś w szkole - pierwsze od początku akcji "pandemia" - jak ja za nimi tęskniłaaam. Oczywiście usadzili nas w odleglościach i nie pozwolili się gromadzić, he he. Jedna nauczycielka w maseczce, rękawiczkach, ze trzy razy wyjmowała z torebki płyn do dezynfecji, rpzecierała rękawiczki, stolik. Wyszła pierwsza, z nikim się nie kontaktując. Panika w oczach. To straszne :-( No..niektórzy się nie bali i na kawę się wybrali i lody po radzie ;-) Posiedzieliśmy dwie godzinki, pośmieliśmy się - wszystkim to dobrze zrobiło. Dyrekcja nas uświadomiła, że od września zdalne nauczanie to raczej będzie nowa rzeczywistość. Jeden plus tego - już nie pamiętam kiedy byłam taka zdrowa! Zawsze łapię w szkole zarazki - wiosna to masakra. W tym roku - n i c. Głos zaoszczędzony. Oczy za to już się przyzwyczaiły do wpatrywania w monitor, ale było ciężko. Uf, jeszcze tydzień szkoły, trzy kościelne imprezki, później dwie komunie i WAKACJE! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz