wtorek, 4 maja 2021

najpierw być człowiekiem

Prostota, głębia i talent - tymi słowami mogłabym opisać Pana Alojzego. Talent odkrywał właściwie do starości - stale nowe techniki, ale nie nowoczesne. Wikipedia opisuje go jako znanego polskiego grafika, malarza, artystę i plastyka, popularyzator sztuki i wykładowca. Wystawy, odznaczenia, publikacje - raczej nie do zliczenia. Nigdy nie zgrywał wielkiego artysty - on po prostu nim był. Dla mnie WZÓR do naśladowania - z takiej niepozornej wsi, prostej rodziny, z biedy - jeśli się tego CHCE i bardzo PRAGNIE - można osiągnąć CEL. Dwukrotnie startował na Akademię Sztuk Pieknych, nie poddał się - dążył do celu. Mój pierwszy pracodawca -  byłam kustoszem w Jego Galerii Sztuki. Mogłam obserwować jego życie, nawyki i pracę na codzień. He, nikt chyba nie może się pochwalić takimi wspomnieniami ;-)  Znaliśmy się od zawsze, bywał w domu, blisko z dziadkami, rodzicami, jak to na wsi, w sąsiedztwie. Ludzie tego nie wiedzieli, i śmiesznie było, kiedy na spotkaniu - jakieś szkolne, z wójtem, dyrektorami - wchodzę, dyrektor mnie przedstawia, a Alek - po imieniu zaprasza, by siąść koło niego - miny bezcenne. Nigdy nie gwiazdorzył, skromny, niejednokrotnie w tle, nawet na własnym wernisażu. Trzeba nam dziś takiej właśnie skromności i pokrnego stylu bycia/życia. Zmarł 2 maja, dożył pięknego wieku - 90 lat, ale jakoś tak - na śmierć zawsze za wcześnie, będzie Go brakować :) Pogrzeb w sobotę - na naszym parafialnym cmentarzu, co - mimo smutku, bardzo mnie cieszy - bo kto by tam znalał go na Warszawskich Powązkach - tu jest Jego miejsce, tu był dom, a dziś grób [*]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz